We wtorek około 18.30 do dyżurnego lipnowskiej komendy zadzwonił mężczyzna informując, że przed domem, w którym mieszka dzieci piją alkohol. Patrol policyjny podjął interwencję. Nic się jednak nie zgadzało. Dzieci owszem były, tyle tylko, że grały w piłkę nożną i hałasowały. Za to 63 - letni mężczyzna, który zatelefonował do komendy był pijany. Nie wystarczyło mu to, że policjanci przyjechali na miejsce, żądał kontaktu z dzielnicowym. Na dodatek używał niecenzuralnych słów. Gdy wytrzeźwieje za wezwanie policji bez powodu i używanie słów wulgarnych będzie odpowiadał przed sądem.
Zgodnie z kodeksem wykroczeń za bezpodstawne wezwanie policji grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych. Używając słów wulgarnych w miejscu publicznym należy liczyć się z karą ograniczenia wolności, grzywny lub nagany.