MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Feler w nazwisku

Maja Erdmann
Elżbieta Fiutowska długo się zastanawiała, czy zmienić nazwisko. - Miałam straszne dzieciństwo. Wiadomo jak dzieci potrafią dokuczyć
Elżbieta Fiutowska długo się zastanawiała, czy zmienić nazwisko. - Miałam straszne dzieciństwo. Wiadomo jak dzieci potrafią dokuczyć infografika Ryszard Szmitkowski
Katarzyna P. miała złe dzieciństwo. Wszystko z powodu nazwiska. Wystarczyła zmiana jednej literki i koszmar zniknął.

Nazywa się teraz Katarzyna Lipowska.

Zmiana imienia lub nazwiska kosztuje 37 złotych. Trzeba tylko złożyć podanie w Urzędzie Stanu Cywilnego. Jednak o tym, czy pozbędziemy się niechcianego miana, zadecyduje urzędnik. Trzeba mu dać odpowiednie argumenty, żeby zechciał podjąć pomyślną dla nas decyzje.

Buddą zostać niełatwo
Najczęściej zmieniamy nazwiska, które nas ośmieszają. Ale to, co dla nas obraźliwe, innym wcale się takie wydawać nie musi.

Elżbieta Fiutowska długo się zastanawiała, czy zmienić nazwisko. - Miałam straszne dzieciństwo. Wiadomo jak dzieci potrafią dokuczyć - opowiada. - Sądziłam, że gdy wyjdę za mąż kłopoty się skończą. A poślubiłam pana Myszkę. I znowu się ludziom kojarzyło. Teraz się nazywam Lutowska. Mój mąż Myszką zostanie do końca życia.

Co kogo obraża?
Ustawa o zmianie nazwisk nie precyzuje, jakie nazwiska są obraźliwe, jednak wiadomo, że najczęściej są to te, które powstały od rzeczowników: np. Kapusta, Fujara, Kolano. Czy też przymiotnikowe: Gwizdany, Stęchły.

Jednak Uszaty na Sobieskiego, czy Matejkę się nie przemianuje. - Nie można zmieniać nazwiska na historyczne lub osób, które wsławiły się w sztuce, nauce lub polityce - wyjaśnia Agnieszka Jędrzejczyk z bydgoskiego USC. - Kowalski nie może zostać Radziwiłłem, chyba że w rodzinie miał przodków o takim nazwisku.

- W życiu nie zmienię nazwiska - mówi Stanisław Kotas z Bydgoszczy. - Mam kolegów Barana i Żuka. Tym, którzy kpią - tłumaczymy, że nabijanie się z nazwiska świadczy o braku kultury. W młodości w ruch szły czasem pięści.

Odciąć się od korzeni
- Najczęściej zmieniamy nazwiska kobietom po rozwodzie - mówią w bydgoskim USC. - Chcą wrócić do swojego rodowego. Zdarza się, że i dzieci otrzymują wtedy nazwiska matek.

Stanisława Rózga rozwiodła się z mężem kilka lat temu, ale dopiero niedawno zdecydowała się na powrót do nazwiska rodowego. - Mąż popełnił przestępstwo. Ja zmieniłam miejsce zamieszkania. To takie symboliczne odcięcie się od człowieka, który tyle krzywdy mi narobił.

Syn pani Stanisławy też zmienił nazwisko. Ma 15 lat i może decydować o tym, jakie będzie nosił. Nie potrzebował na to zgody ojca.

Wśród osób, które chcą się inaczej nazywać są też ewenementy. Był nim na pewno mężczyzna, których chciał sobie nadać trzy nowe imiona i tyleż nowych nazwisk. Urzędnicy jednak podanie rozpatrzyli odmownie.

Imię niedobre
O wiele rzadziej niż nazwiska zmieniamy imiona. Z różnych powodów. Najczęściej chcemy usankcjonować to, co i tak naprawdę się dzieje. - Na pierwsze imię zawsze miałam Aurelia, ale używałam drugiego, Barbara - mówi Barbara Staniewska. - Tak się przedstawiałam, tak do mnie każdy mówił. Potem tylko problemy w urzędach, bo odruchowo mówiłam, że jestem Barbara. Aby to wszystko ułożyć zamieniłam imiona miejscami i już oficjalnie Basią jestem.

Żeby udowodnić urzędnikowi, że konieczna jest taka zmiana, trzeba przyprowadzić trzech świadków, który potwierdzą, że używamy innego imienia. Jako dowody liczą się też różne pisma urzędowe wystawione na używane, choć nieoficjalne imię.

Zmiany konieczne
Koszty zmian to nie tylko 37 złotych opłaty skarbowej. Trzeba również płacić za akty urodzenia i małżeństwa, które trzeba przedstawić. Poniesiemy też wydatki na zmianę wszystkich dokumentów.

Czasami jednak zmiany są konieczne. Urzędnicy w dawnych czasach, gdy królowała kaligrafia pisali "Ż" z kreseczką na środkowej linii litery. Nasi urzędnicy nie czytają tej kreski, tak więc z Żytniaka powstaje Zytniak. Gdy dochodzi do spraw spadkowych, Zytniak po Żytniaku dziedziczyć nie może.

Niebawem ustawa o zmianie imion i nazwisk zostanie znowelizowana. Będzie można zmieniać nie tylko nazwisko noszone obecnie, ale i rodowe. Także kobiety, które mieszkają za granicą będą mogły w Polsce używać męskich form nazwisk. I tak Margeritta Kolski w naszym kraju teraz powinna stać się Kolską. Po nowelizacji
Kolski zostanie.

Ale gdy zamarzy się komuś zmienić nazwisko na obco brzmiące, to urzędnik się nie zgodzi. Robert Kowalski nie zostanie Robertem De Niro, chyba że któryś z przodków Kowalskiego takie nazwisko nosił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska