O miejscu tym pisaliśmy już w połowie lutego, podając statystyki z ostatnich pięciu lat. W tym czasie na skrzyżowaniu doszło do 15 wypadków, 226 kolizji, 22 osoby były w nich ranne a 2 zmarły. 157 razy przyczyną wypadku lub kolizji było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, a 46 razy - niezachowanie bezpiecznej odległości
Ale statystyki są niepotrzebne tamtejszym mieszkańcom. Sami wiedzą, że...
- To skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne - mówi pani Aneta Tuszyńska z Wyżyn. - Dopiero co ktoś z mojej rodziny miał tam stłuczkę. Pisaliście, że drogowcy przyjrzą się temu miejscu i zastanowią, jak poprawić tu bezpieczeństwo. I co zrobili?
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
I przyjrzeli się.
- Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej przeanalizował możliwości poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego na tym skrzyżowaniu - informuje Krzysztof Kosiedowski z zespołu prasowego Urzędu Miasta w Bydgoszczy. - Z przeprowadzonych analiz oraz obserwacji warunków ruchu wynika możliwość budowy w przyszłości sygnalizacji świetlnej, jako elementu mającego poprawić bezpieczeństwo. Wraz z budową sygnalizacji trzeba będzie dostosować elementy geometrii skrzyżowania - całość inwestycji to koszt przekraczający pięć milionów złotych.
Wspaniale. Dlaczego zatem jeszcze nie ma "świateł" na tym skrzyżowaniu?
- Pozyskanie tak dużej kwoty jest w chwili obecnej poważnie utrudnione - twierdzi Kosiedowski. - Zarząd dróg zatem zmienił organizację ruchu wewnątrz skrzyżowania poprzez zmniejszenie powierzchni kolizji. Uzupełnił też oznakowanie pionowe, żeby poprawić czytelność skrzyżowania. Mamy nadzieję, że to wpłynie na poprawę bezpieczeństwa ruchu na skrzyżowaniu do czasu jego przebudowy lub kompleksowej modernizacji.
Udostępnij