Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Skyway - wpadka na finiszu

Magdalena Janowska
fot. Lech Kamiński
Finał Festiwalu Światła "Skyway 09" przyszły oglądać tłumy. Ale zamiast kosmicznej fety, zapowiadanej przez organizatorów, czekało ich wielkie rozczarowanie.

- Obserwowałem festiwal od początku i byłem zachwycony - mówi Krystian Rubacha z Torunia. - Jednak podczas finału poczułem się zwyczajnie oszukany. Podobnie jak setki innych osób, które stały na bulwarze przez prawie dwie godziny, by później nie zobaczyć nic. Szkoda, że po ciekawym festiwalu pozostanie niesmak....

Tylko dla wybranych
Dlaczego? Bo organizatorzy nie byli przygotowani na przyjęcie wielotysięcznej publiczności. Główny punkt programu - pokaz świetlny na kurtynie wodnej zobaczyć mogli tylko nieliczni. Decydował refleks - kto pierwszy znalazł sobie miejsce nad brzegiem Wisły, ten miał szansę podziwiać niezwykły spektakl. Innym pozostał tłoczyć się i przepychać lub - jak uczyniło wielu - pójść do domu. - Jestem wściekła - nie kryje Weronika Kuryło, która na finał "Skyway 09" przyjechała z Bydgoszczy. - Nie widziałam nic przez cały wieczór, a podczas astroshow nie usłyszałam ani słowa.

Astroshow, czyli opowieści Jerzego Rafalskiego i Piotra Majewskiego o letnim niebie, miało skrócić oczekiwanie widzów na kulminację wydarzeń. Niestety, godzinna prelekcja - choć dowcipna i wciągająca - również nie była trafiona. Z prostego powodu: słabe nagłośnienie i mały ekran umieszczony kilka stopni poniżej audytorium pozwoliły uczestniczyć w niej tylko wąskiej grupie osób. Nie wypaliła także akcja "Perseidy 2016", czyli wypuszczanie w niebo płonących lampionów. Uniosło się zaledwie trzydzieści kilka sztuk, część odmówiła posłuszeństwa, reszta została w kartonach.

Wcześniej było lepiej
- Zrealizowaliśmy finał najlepiej, jak pozwoliły nam warunki techniczne - twierdzi Jarosław Jaworski, rzecznik miejskiej instytucji kultury Toruń 2016, która zorganizowała festiwal. - Jeśli ktoś poczuł się rozczarowany, przepraszamy.Weźmy jednak pod uwagę fakt, że była to impreza plenerowa, a do tego bezpłatna. Podczas takich wydarzeń, przy tak dużej publiczności nie każdy może zobaczyć wszystko.
Bezpłatna? Festiwal, który ma przybliżyć Toruń do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku, kosztował niemal 600 tys. zł.

Największy zawód festiwalem przeżyli ci, którzy przed finałem nie znaleźli czasu, by go odwiedzić. W ciągu czterech pierwszych dni "Skyway 09" nic bowiem nie zapowiadało sobotniej klapy.
Świetlne instalacje, które jaśniały na toruńskiej Starówce po zmroku, każdego wieczoru zachwycały tłumy przechodniów. Według szacunków biura Toruń 2016, od wtorku do piątku obejrzało je ok. 20 tys. osób. Zainteresowaniem cieszył się projekt "Dryfujące gwiazdy" na dziedzińcu Ratusza. Animacja "Mechanika kosmosu" na fasadzie kościoła akademickiego wielu widzów zatrzymywała nawet na kilkadziesiąt minut. Przez ul. Ciasną, której mury wypełniono świecącymi kostkami mydła, co wieczór przetaczały się tłumy. Furorę zrobił też fluorescencyjny "cień" drzewa w fosie zamkowej. Księżyc autorstwa Francuza Bruno Peinado był chyba najchętniej fotografowanym obiektem na Starówce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska