Kamil Kaczmarek napisał, że w wieloletniej prognozie ujęto zapis, że nie może ono przekroczyć 34 mln zł. - Zestawienie tych dwóch informacji (zbliżonej do prawdy i nieprawdziwej) może tworzyć i tworzy fałszywy obraz kondycji finansowej Chojnic, gdyż prowadzi do wniosku, że zadłużenie prawie dwukrotnie (o 16 tys. zł) za sprawą burmistrza przekroczyło dopuszczalny, maksymalny pułap - stwierdził sąd.
Sąd zakazał Kamilowi Kaczmarkowi rozpowszechniania tych informacji oraz nakazał ich sprostowanie na wszystkich portalach internetowych i w mediach prasowych, za wyjątkiem "Gazety Pomorskiej" - w terminie 48 godzin od uprawomocnienia się postanowienia. Natomiast zdaniem sądu nieuzasadnione jest żądanie nakazania zniszczenia materiałów wyborczych (ulotek). Bo - zostały już rozprowadzone, a zakaz rozpowszechniania tych, które ewentualnie pozostały, jest wystarczający dla osiągnięcia celu postępowania.
- Postanowienie nie jest prawomocne - mówi sędzia Danuta Jastrzębska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Słupsku. - Wczoraj wpłynęło na nie zażalenie, dziś rano akta zostaną przewiezione do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Wczoraj burmistrz Arseniusz Finster zwołał konferencję prasową, na którą zaprosił wybrane przez siebie media do relacjonowania tej sprawy. Naszą redakcję powiadomił o rozstrzygnięciu, dostarczając postanowienie sądu przez gońca.
Czytaj e-wydanie »