Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flisak Złotoria celuje w pierwszą szóstkę

(ARKL)
celuje w pierwszą szóstkę.
celuje w pierwszą szóstkę. fot. Mirosław Woźniak
Bez większych zmian kadrowych przystępują do nowego sezonu piłkarze Flisaka Złotoria.

Poprzedni sezon w wykonaniu złotorian wypadł całkiem nieźle. Trzecie miejsce na koniec rozgrywek czwartej ligi uznano w klubie za sukces. W tym sezonie ciężko będzie powtórzyć ten rezultat. We Flisaku tonują nastroje, aczkolwiek zapowiadają walkę o miejsce w górnej części tabeli.

- Czołowa trójka dla nas to może i za wysokie progi, ale pierwsza szóstka jest jak najbardziej realna. Wiele drużyn wzmocniło się przed inauguracją, a nową siłą ligi mogą być beniaminkowie. Naszym atutem może być natomiast stabilny skład - przekonuje Maciej Broczek, szkoleniowiec Flisaka.

"Maciek" znów główną strzelbą?

Z jego ekipy ubył praktycznie jeden zawodnik. To obrońca Radosław Gęsicki, który zdecydował się zawiesić buty na kołku. Udało się zatrzymać za to doświadczonego Jarosława Maćkiewicza, napastnika znanego z gry m.in. w Elanie Toruń czy Wiśle Płock, który może zagwarantować przynajmniej kilkanaście bramek na sezon.

Najwięcej zmartwień przysparza Broczkowi obsada młodzieżowców w składzie. W kadrze Flisaka nie ma ich zbyt wielu, więc szkoleniowiec będzie musiał kombinować z zestawieniem "jedenastki". - Mamy do dyspozycji Kamila Wieczorkowskiego, który regularnie grywał w poprzednim sezonie, czy Przemysława Powierskiego, który dopiero teraz powinien otrzymywać więcej szans.

Poza wymienioną dwójką, do kadry Flisaka dołączyła trójka piłkarzy. Z zespołu juniorów do seniorów przesunięto napastnika Marcina Buczkowskiego, a skład złotorian uzupełnia dwójka zawodników z Lidera Włocławek: obrońca Dawid Gracyk i pomocnik Bartosz Krasucki.

Spokojni o formę fizyczną

W klubie nie obawiają się, że późne wznowienie treningów wpłynie na pierwsze wyniki w czwartej lidze. - Jak na nasze możliwości, w porównaniu z poprzednimi lata, i tak wcześnie zaczęliśmy zajęcia. W pełnym składzie trenujemy jednak zaledwie od tygodnia. Szkoda, że do skutku nie doszedł pucharowy mecz z Błękitnymi Kursant Górsk. To byłby wyznacznik naszej formy przed ligą - tłumaczy Broczek.

W sparingach flisacy prezentowali się w kratkę: zwycięstwa przeplatali porażkami. Złotorianie pokonali Mień Lipno (5:0) i Cyklon Kończewice (3:1), poza tym przegrywając z Legią Chełmża (1:2) i Unią/Roszak Solec Kujawski (0:1).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska