https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Franz Astoria Bydgoszcz bez 6 zawodników przegrała w dogrywce!

(as)
W dogrywce Franz Astoria musiała radzić sobie bez Barszczyka, ale także bez Szyttenholma i Laydycha.
W dogrywce Franz Astoria musiała radzić sobie bez Barszczyka, ale także bez Szyttenholma i Laydycha. Archiwum
Robak, Andryańczyk i Małgorzaciak nie wyszli na parkiet, za pięć fauli musieli go opuścić Szyttenholm, Barszczyk i Laydych, a mimo to bydgoszczanie byli bliscy zwycięstwa w Szczecinie. Ostatecznie ulegli w dogrywce AZS Radeksowi.

AZS Radex Szczecin - Franz Astoria Bydgoszcz 93:88 po dogr. (18:12, 12:28, 21:16, 24:19, d. 18:13)
AZS: Mielczarek 10, 11 zb., 4 as., Balcerek 8, Koszuta 8 (2), Raczyński 6, 4 prz., Linowski 0 oraz Pacocha 28 (3), 4 as., 3 prz., Pytyś 24, 8 zb., Biela 9 (2), 6 zb., 3 as., 3 bl.
FRANZ ASTORIA: Szyttenholm 18, 5 zb., Laydych 17 (3), Bierwagen 16, 11 zb., 3 as., Lewandowski 15 (2), 11 as., Barszczyk 5 oraz Fraś 14, Obarek 3, 5 zb., Rąpalski 0, Szafranek 0.

Robak zwichnął palec w środowym meczu z PC SIDEn. Andryańczyk (ścięgno achillesa) i Małgorzaciak (zbite kolano) doznali urazów, odpowiednio, na treningu i w meczu juniorów. W składzie znalazł się więc 18-letni Trześniewski, a ponad 20 minut zagrał (i to nieźle) Obarek, który wcześniej zaliczył 12 minut w 4 meczach.

"Asta" źle weszła w mecz, w 1. kwarcie miała skuteczność tylko 3/9, bo rywale mocno bronili i prowadzili cały czas kilkoma punktami. W 2. odsłonie bydgoszczanie poprawili obronę i zbiórkę (wygrali 43-36) i zaczęli punktować z kontr i ponowień ataków. Po "3" Laydycha na koniec 1. połowy prowadzili 40:30.

To prowadzenie utrzymali aż do 35. minuty, gdy wyrównał z wolnych Pytyś (10/11 za 1, 7/10 za 2). Seria strat sprawiła, że chwilę później było 66:61 dla AZS. Nasz zespół się jednak nie poddał, mimo, że za 5 fauli zszedł Szyttenholm (7/9 za 2). Po dwóch "3" Laydycha było 70:72, ale Pacocha (9/11 za 1, 5/8 za 2, 3/6 za 3) nie pozwolił odskoczyć. Trafił wolne na 75:74. Wtedy dwa razy rzucał Fraś... - ale był faulowany, a sędziowie nie reagowali. Dopiero zauważyli faul na Bierwagenie. Mateusz nie trafił, niestety, jednego wolnego, bo mogliśmy wygrać w ostatnich sekundach, a tak doszło do dogrywki - tłumaczy trener Jarosław Zawadka.

Chwilę wcześniej 5. faul popełnił Barszczyk. W dogrywce to "Asta" cały czas goniła. Świetnie grali Fraś i Laydych, lecz ten drugi w 3. minucie popełnił 5. faul. Gospodarze wyszli na 88:85, ale sfaulowany przy rzucie z dystansu został Lewandowski i trafił 3 wolne! Pacocha podwyższył z linii i Zawadka wziął czas na 15 sekund przed końcem.

- Rozrysowaliśmy akcję, "Lewy" dobrze wyszedł na pozycję, ale został zablokowany przez Bielę. Nie wiem czy czysto, ale Mateusz miał o to pretensje i dostał "technika". AZS z wolnych do końca podwyższył przewagę do 5 punktów. Bardzo szkoda nam tego meczu, ale biorąc pod uwagę, w jakim składzie go kończyliśmy to ten wynik jest i tak niezły - kończy szkoleniowiec Franz Astorii Bydgoszcz

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wefistka
Kibic widać, że za mądry to Ty nie jesteś.Wefistka co najwyżej może sie ośmieszyć.
Kibic,Ty nie znasz poprawnego nazwiska Czapli,natomiast znasz opinie zawodników.
Dziwne skoro opinii zawodników nie wziął pod uwagę zarząd Astorii, podpisując kontrakt z zawodnikiem który w III lidze by sobie nie poradził.Twoja opinia jest tyle warta co Twoja poprawna polszczyzna.
Jak tak dużo wiesz to może i dużo możesz. Zmień trenera i atmosferę w drużynie!
K
Kibic Asty
Wefistka nie rozśmieszaj się!!! Z taką grą, Czaplicki, to nawet w III lidze miałby problemy. Po za tym wiem jaka opinię mieli zawodnicy na temat przyjścia Czapli.
Gdyby wczesniej przyszedł Fraś, takie mecze jak z Przemyślem lub z Ostrowem byłby wygrane. Wiec za nim coś wyślesz napisz sobie w wordzie, następnie sobie pośpij i na drugi dzień zastanów się jeszcze czy na pewno chcesz to wkleić.
W
Wefistka
Taki zawodnik jak " Czapla " nosi nazwisko Czaplicki to po pierwsze, a po drugie z tego co mi wiadomo to Czapla chyba nie jest żonaty.
Pajacu ja jestem tylko kibicem, znającym się na koszykówce.
Bez Czapli Asta będzie tylko ogonem tabeli, a Fraś jest lepszy,bo więcej czasu spędza na boisku, lepiej rzuca osobiste jest doskonały!
Zarząd musi pokazać, że jego decyzja była słuszna.Teraz nie ma kto grać, brawo Asta!
A
Asta
Znowu ta "eskpertka" się udziela Czapliński to Twój mąż, rodzina, kolega?
Fraś jest o wiele lepszym zawodnikiem i wnosi duża do drużyny. Świetna decyzja o zmianie składu. Szkoda, że nie udało się wygrać, bo Asta ostatnio na fali
W
Wefistka
Nie potrzeba inteligencji,żeby wiedzieć, że jedną piątką meczu się nie wygra!
d
dave
brawo, brawo Wefistka - bardzo inteligentny komentarz. w miejsce Czapli przyszedł nowy zawodnik jakbyś nie wiedział/a więc trafiłeś/aś jak kulą w płot. rotacja została zachowana tak samo.
W
Wefistka
Może teraz wejdzie na boisko Dzedzej, jak rozwiązywał kontrakt z Czaplą mógł przewidzieć ewentualne kontuzje
w drużynie, bo koszykówka jest taką dyscyliną sportu gdzie kontuzji nie brakuje!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska