W 1. rundzie, mocno osłabiona "Asta" poległa w Olsztynie aż 80:104. Najwięcej punktów zdobył Kowalewski (30).
- To najlepszy strzelec ligi, na pewno trzeba na niego uważać - tłumaczy Zawadka. - Zagramy jednak w mocniejszym niż wtedy składzie i choć na pewno łatwo nie będzie, postaramy się zrewanżować olsztynianom - dodaje.
W składzie Franz Astorii zabraknie Czyżnielewskiego i Rąpalskiego, dopiero dwa treningi po chorobie odbył Pagacz. Pozostali są w "gazie", więc można spodziewać się, że będą chcieli odnieść 7. zwycięstwo z rzędu.
Ostatnia kolejka wyjaśni, z kim Franz Astoria zmierzy się w 1. rundzie play off (do 2 wygranych). Siódmą lokatę może zająć któraś z trójki drużyn: 5. Żuraw (zagra w Łowiczu), 6. AZS O., 7. Korsarz (podejmie AZS P.), mających po 35 pkt.
- Dla nas nie ma to specjalnie znaczenia. Każdy z tych rywali jest trudny, ma swoje atuty. My zagramy w play off po prostu swoją koszykówkę i jeśli poważnie myślimy o awansie, każdego musimy ograć - dodaje szkoleniowiec.
Mecz w hali przy ul. Waryńskiego o 19.00. Dopiero, bo wcześniej do hali "zagląda" słońce.