To opłata, jaką będą musieli zapłacić kierowcy, którzy wjadą w strefę "drop off" i pozostaną tam 10 minut. Jeśli zostaną dłużej, będą musieli zapłacić jeszcze więcej korzystając z płatnego parkingu.
Ci, którzy nie będą chcieli płacić będą musieli dojść do lotniska od granicy ogrodzonej strefy "drop off" lotniska.
Podobnie jest już na lotnisku w Glasgow.
Czytaj e-wydanie »