Latem dobiegła końca historia KS Marwit. Zostali jednak działacze, piłkarze i kibice, dlatego futsal przetrwał. Jego nowym obliczem w Toruniu jest Football Club. Powstał nie tylko na gruzach Marwitu, ale także w oparciu o piłkarzy Toruńskiej Akademii Futbolu Euro-Drób.
- W Toruniu jest zapotrzebowanie na futsal - mówi Marek Wiśniewski, prezes Football Clubu. - W naszym mieście jest największa w kraju liga amatorska (TLSP - dop. red.). Tego potencjału nie możemy zmarnować. Kadra zespołu jest już praktycznie zamknięta, ale nie oznacza to, że nie rozglądamy się za nowymi graczami.
Szkoleniowcem drużyny został Mariusz Łangowski. Trener zespołu nie ukrywa, że celem jego podopiecznych jest awans do ekstraklasy. - Drużyna jest mieszanką doświadczenia z młodością - stwierdził opiekun FC. - W składzie zespołu są zawodnicy grający z powodzeniem w ekstraklasie, oraz gracze, którzy w ubiegłym sezonie wywalczyli awans do pierwszej ligi. Uważam, że mamy silną drużynę. Powinniśmy się włączyć do walki o awans do ekstraklasy.
Skład FC Toruń będzie oparty na kapitanie zespołu Patryku Szczepaniaku i Sylwestrze Kieperze. Obaj zawodnicy w ubiegłym sezonie przyczynili się do wywalczenia przez Marwit piątego miejsca w Futsal Ekstraklasie.
Pierwszy mecz już w niedzielę. O godzinie 16.00 piłkarze Football Clubu Toruń rozegrają inauguracyjne spotkanie w pierwszej lidze w hali Uniwersyteckiego Centrum Sportowego, a rywalem będzie Helios Białystok. To szósta drużyna z poprzedniego sezonu.