https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gadają po kaszubsku

Tekst i fot. Aleksander Knitter
Choć moda jest na naukę angielskiego, francuskiego czy niemieckiego, to niektórzy wybierają kurs ... kaszubskiego. Po nim rozumieją po kaszubsku, ale też piszą i czytają.

Choć na razie taki kurs nie daje żadnego oficjalnego certyfikatu, to chętnych nie brakuje. Na całych Kaszubach zgłosiło się blisko pół tysiąca osób, ale Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, które organizowało kurs, mogło przyjąć tylko 200 osób. Chętna, ośmioosobowa grupa, znalazła się i w Chojnicach. Co ważne kurs, dla tych, którzy na koniec zaliczą egzamin, jest nieodpłatny.

- Kurs wybierają nie tylko nauczyciele, ale i na przykłąd pracownicy urzędów - mówi Andrzej Lemańczyk, członek rady naczelnej Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. - Myślę, że będą kolejne, bo zainteresowanie jest duże. Może w przyszłości uda nam się, aby kończyły się one jakimś certyfikatem.

Kaszubskiego uczyła Felicja Baska Borzyszkowska, która, co można było zauważyć, bardzo zżyła się z grupą chojnickich uczniów.

W Chojnicach kurs ukończyli i dyplomy dostali: Maria Rogenbuk, Iwona Szynwelska, Maria Renata Wróblewska, Iwona Radzich, Daniel Łangowski, Leszek Karasiewicz, Mirosława Łącka, Sylwia Chełmowska.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska