Kazimierz R. z Grudziądza: - Szkoda, że pan Kalisz opuścił sejmową komisję śledczą. Nie ujmując nic paniom - osoba, która skierowano na jego miejsce, już po pierwszych wypowiedziach w mediach, niestety nie sprawia wrażenia kogoś, kto poradziłby sobie z wagą rozpatrywanej tam sprawy.
Czytelnik z Chełmży: - Szkoda, ze do sejmowej komisji śledczej nie wszedł pan Lepper. Na pewno rozruszałby to towarzystwo.
Tadeusz Raczkowski z Bydgoszczy: - Cieszę się, że nie grożą nam winiety. Ten pomysł, firmowany przez wicepremiera Pola od początku był poroniony. Nasz rząd rzeczywiście już staje na głowie, aby jakimś sposobem wyciągnąć od nas pieniądze. Z winietami się nie udało. Boję się tylko, że za jakiś czas rządzący znowu coś równie "mądrego" wymyślą.
Czytelnik z powiatu toruńskiego: - Zmieniam zdanie na temat PSL-u. A to dzięki winietom. Skoro przedstawicielom tej partii udało się pohamować apetyty naszego rządu na dodatkowe pieniądze od zmotoryzowanych, to znaczy, iż mimo wszystko mają oni siłę przebicia. Szkoda, że tak rzadko z tego talentu korzystają.
Joanna z Bydgoszczy: - Nie zgadzam się z opiniami Czytelników, którzy twierdzą, że wystarczy mieć wykształcenie, aby znaleźć pracę w Unii Europejskiej. Kończę studia. I pilnie śledzę wszystkie informacje dotyczące zatrudnienia na Zachodzie. Pytam rodzinę i znajomych. I już dzisiaj wiem, że tam na nas nikt nie czeka. Można pojechać, ale szybko stamtąd wrócić i zostać z długami.
Czytelniczka z Bydgoszczy: - Informacje o tym, co spotkało Polaków, którzy wybrali się do pracy w Hiszpanii świadczą tylko o tym, że w naszym kraju nawet zapewnieniom przedstawicieli rządu nie można wierzyć. Przecież ten wyjazd załatwiało ministerstwo pracy. I co z tego wyszło? Jeden wielki skandal. Skoro w takiej prostej, wydawałoby się sprawie, nie dochowano staranności, to co się dziwić, że w wielu bardziej skomplikowanych pracownicy polskich ministerstw popełniają kardynalne błędy.
Czytelnik z Torunia: - Za moich czasów nie mówiło się o dysleksji, tylko o nieuctwie. Nikt nie słyszał o mobbingu. Miało się co najwyżej wrednego szefa. O politykach nie wolno było inaczej mówić, jak tylko pozytywnie. Te oraz parę innych nowinek na naszym gruncie sprawiają, że żałuję, iż się tak wcześnie urodziłem.
Andrzej z Włocławka: - Z artykułu o podatkach, jaki przeczytałem w jednej z gazet wynika pouczający wniosek. Otóż 1 procent podatników, będących w III progu podatkowym zarabia 2/3 tego co podatnicy z I progu. I to jest odpowiedź dlaczego spada popyt pogłębiający recesję gospodarczą.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
"Gazeta", słucham!
Bezpłatna infolinia: 0 800-170-755 E-mail: [email protected]