Czytelnik z powiatu mogileńskiego: - Władze ustawodawcze i wykonawcze - precz od naszych nędznych wynagrodzeń, rent i emerytur. Za porady u lekarzy niech płacą dodatkowo ci, którzy mają dochód netto na członka rodziny powyżej 600 zł. Już teraz znaczna część społeczeństwa zmuszona jest do wybierania - lekarstwa albo chleb. A co będzie zimą - Bóg raczy wiedzieć.
Bogdan z Bydgoszczy: - Nie przepadam za warszawiakami, ale im serdecznie współczuję. Nie ma niemal dnia, by wielu z nich miało utrudniony dojazd do pracy. To skandal, że policja biernie przygląda się takim zgromadzeniom. Wszystkim dziś żyje się trudno, ale to nie powód, by godzić się na bezprawie.
Roman Jankowski z Bydgoszczy: - Rząd szuka miliardów na załatanie dziury budżetowej. Teraz chce sięgnąć po pieniądze z funduszu dla niepełnosprawnych. Uważam, że czas, by sięgnąć do kieszeni kleru oraz przestępców gospodarczych. Sądy powinny bezwzględnie zasądzać przepadek mienia zdobytego w nieuczciwy sposób. Dziwię się, że nasz lewicowy rząd oraz wywodzący się z lewicy prezydent tak usilnie popierają zapis o wartościach chrześcijańskich w preambule konstytucji Unii Europejskiej.
Leon z Torunia: - Jak silne musi być lobby, skoro wciąż wraca jak bumerang sprawa biopaliw. Jak wielkie muszą w grę wchodzić pieniądze! Niech się nie łudzą rolnicy, że to z myślą o nich rozgrywa się batalia w Sejmie. A ja, jako konsument, na stacjach paliw chcę mieć prawo wyboru.
Janek z Bydgoszczy: - Internauci niemal w stu procentach byli zgodni - należy odwołać niewiarygodnego prezesa telewizji. Pan Kwiatkowski jednak pozostał i będzie mógł sobie za nasze abonamentowe pieniądze dalej hulać.
Mirek z Bydgoszczy: - Daniela z Włocławka proponuje wprowadzenie opłat za szpitalny wikt. Uważam, że jest to pomysł godny rozważenia.
Helena z Grudziądza: - Prokurator przesłuchuje antyterrorystów, bo ponoć przekroczyli dozwolone granice, gdy obezwładniali człowieka, który wtargnął do telewizji. To jakaś paranoja. Terrorysta powinien się cieszyć, że dzięki sprawnej akcji nie został zastrzelony. Bo to on stwarzał zagrożenie.
Romio ("Pomorska" w Internecie): - Przerażający jest widok policjantów konfrontowanych z agresywnymi górnikami. Przyznaję, tragedią jest utrata pracy, ale zawsze górnicy otrzymywali wielkie odprawy finansowe. Nie wynikało to z prawa, ale ze strachu rządzących. Inne grupy zawodowe muszą za to płacić.
Opinie prezentowane przez Czytelników w tej rubryce nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
