"GAZETA", SŁUCHAM!

     Andrzej z Bydgoszczy: - Parlamentarzyści na pożegnanie dostaną prezent - każdy po 30 tysięcy złotych. Aż się nie chce wierzyć, że w kraju, w którym pieniędzy nie ma nawet na leczenie chorych, znajdują się środki na otarcie łez dla tych, którzy na pewno na to nie zasłużyli.
     Aniela z Bydgoszczy: - Poseł Martyniuk przytrzymał informację o przyznaniu posłom odprawy w wysokości 30 tysięcy złotych. Pewnie myślał, że sprawa rozejdzie się po kościach. Ale na szczęście stało się inaczej. I jeszcze raz okazało się, że posłowie rządzą się własnymi prawami, gdzie prywata jest najważniejsza. Bieda i poniżenie przeznaczone są dla emerytów, rencistów i paru innych grup społecznych.
     Roman z Nakła: - W parlamencie na każdym kroku wychodzi nieznajomość prawa. Najsmutniejsze jest to, że kompromitujące błędy są udziałem tych, którzy mają za sobą studia prawnicze i różne dyplomy. Nie wiem, czy nasze uniwersytety źle przygotowują prawników, czy ludzie z prawniczymi dyplomami nie przykładają się do pracy.
     Czytelnik z powiatu bydgoskiego: - Na miejscu pana Olejniczaka, szefa SLD, postawiłbym tylko i wyłącznie na młodych. Bo tylko dzięki nim lewica może znowu stanąć na nogi. Mimo wszystko wydaje mi się, że zmiany w partii mogłyby być bardziej radykalne.__
     Czytelnik z Brodnicy: -**Nie ma pieniędzy na leczenie chorych na nowotwory, zamykane są oddziały w szpitalach. Ale rząd lekką ręką daje ponad 5 milionów złotych na to, żeby świętować jubileusz "Solidarności". Do tego płynie potok obietnic ze strony polityków startujących w kampanii wyborczej. Zastanawiam się, kiedy ludzie rozliczą to całe towarzystwo.
     Czytelnik z Bydgoszczy: - Do tej pory wahałem się na kogo głosować. Gdy jednak usłyszałem wystąpienie pana Dorna z PiS-u pełne nienawiści - gdzie gromy sypały się na komunistów i gdzie straszono teczkami, podjąłem decyzję. Będę głosował na Włodzimierza Cimoszewicza - człowieka uczciwego, mającego własne zdanie na ważne dla Polski tematy.
     Ryszard B.** z Bydgoszczy: - Jeśli o tym, kto może kandydować z listy "Samoobrony decyduje między innymi taka osoba jak Renata Beger, to dla mnie, jak i wielu innych wyborców wiarygodność tej partii jest zerowa.
     Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.