Dzwonią i podają się za pracowników Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Przy okazji dziwnej rozmowy wyciągają od rozmówców dane o kontach i lokatach, które posiadają.
Przeczytaj też: Uwaga na fałszywe konkursy! Oszuści podszywają się pod sieć Lidl
„W ostatnim czasie do urzędu napływają liczne sygnały dotyczące działalności osób, które dzwonią do nieprofesjonalnych uczestników rynku i pod pozorem weryfikacji kosztów produktów lub usług oferowanych przez podmioty nadzorowane, albo badania jakość obsługi klientów wybranego sektora rynku finansowego, wyłudzają dane osobowe wraz z informacjami na temat produktów i usług finansowych, z jakich korzysta ich rozmówca oraz informują rozmówcę, że przedmiotowe czynności wykonują na zlecenie, w porozumieniu albo z upoważnienia organu nadzoru, powołując się na domniemane zlecenie Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) lub UKNF” - czytamy w komunikacie.
Czytaj również: W pogoni za niższym rachunkiem, uważaj na energetycznych oszustów
Instytucje przypominają, że KNF ani UKNF nie upoważniają żadnych podmiotów zewnętrznych do reprezentowania jednej ani drugiej instytucji do wykonywania tego typu czynności.
Urząd alarmuje, jeżeli ktoś informuje, że powyższe czynności wykonuje z upoważnienia lub w porozumieniu z KNF lub UKNF (w tym jeżeli dodatkowo oferuje np. produkty finansowe), należy niezwłocznie powiadomić o tym organy ścigania.
Przeczytaj: Masz konto na Facebooku? Uważaj! Oszuści mogą wyłudzić pieniądze od Twoich znajomych
Zgodnie z prawem kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wykorzystując błędne przeświadczenie o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. A kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza kogoś do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem przez wprowadzenie go w błąd albo wykorzystaniem błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
