W pogoni za niższym rachunkiem, uważaj na energetycznych oszustów

- Otrzymujemy wiele sygnałów od klientów o nierzetelnych przedstawicielach handlowych - przyznaje Berenika Ratajczak z biura prasowego Enei. - Pukają oni do drzwi wielu osób, sugerując, że działają w imieniu Enei lub w porozumieniu z nami. Wykorzystują to, że dla wielu osób określenia typu „pan z energetyki”, „z elektrowni” lub „z zakładu energetycznego” kojarzą się jednoznacznie z naszą firmą. Tymczasem akwizytorzy ci zwykle reprezentują zupełnie inne firmy, które w żaden sposób nie są związane z naszą i namawiają do zmiany sprzedawcy energii – a więc podpisania nowej umowy, na nowych warunkach i z innym podmiotem. Problem nieuczciwych sprzedawców nie dotyczy tylko Enei, ale wszystkich renomowanych firm energetycznych w Polsce.

Przeczytaj też: Nieuczciwi sprzedawcy prądu. Uważaj na nich!

Podobne sygnały odbiera Grupa Energa, która obejmuje swoim działaniem wschodnią część naszego regionu. - Pracownicy Energi, oferujący klientom produkty czy usługi nie odwiedzają klientów w domach i nie wymagają podpisania umów, aneksów czy innych dokumentów - zaznacza biuro prasowe przedsiębiorstwa. - Akwizytorzy podający się za przedstawicieli Energa Obrót na tym terenie stosują nieuczciwe praktyki sprzedażowe i wprowadzają klientów w błąd. Firma apeluje o ostrożność i dokładne zapoznanie się z przedstawianymi do podpisu dokumentami.

Tak samo Enea nie wysyła akwizytorów do domów klientów indywidualnych w celu zawarcia umowy lub przedstawienia oferty. -
Jeżeli ktoś z naszej firmy odwiedza klientów w domu, to jest to wyłącznie inkasent albo pracownik techniczny - wyjaśnia pani Berenika.

- Apelujemy o szczególną ostrożność i niepodpisywanie umów, co do których mamy wątpliwości - mówi Adam Kasprzyk, rzecznik Grupy Energa. - Przypominamy, że każdy z klientów zgodnie z obowiązującym prawem, w przypadku podpisania niechcianej umowy we własnym domu, czyli poza siedzibą sprzedawcy może w ciągu 14 dni odstąpić od tej umowy bez podania przyczyny.

Sposoby nieuczciwych firm
- Przykładów takich nieuczciwych, a czasem nielegalnych praktyk jest wiele i ciągle pojawiają się nowe „sposoby” - dodaje Rataczak. - Akwizytorzy nakłaniają do kupowania energii na niekorzystnych dla klienta warunkach. Korzystają przy tym z nieuczciwych metod. Przykładowo, porównują dotychczasową fakturę od Enei z własną propozycją, „zapominając” o części kosztów, które klient i tak będzie musiał zapłacić. Wynika to m.in. z faktu, że większość klientów Enei ma zawarte umowy kompleksowe, co oznacza, że na jednej fakturze uwzględnione są wszystkie opłaty: zarówno za zużytą energię, jak i za usługę dystrybucyjną, czyli jej dostawę. Nieuczciwi akwizytorzy pokazują klientom tymczasem jedynie część końcowych kosztów, które nie uwzględniają dystrybucji. Sprawia to mylne wrażenie, że przedstawiona oferta jest znacznie korzystniejsza. Zwykle, już po zawarciu umowy okazuje się, że klienci w sumie płacą znacznie więcej i czują się oszukani.

Czytaj: Oszuści podają się za akwizytorów dużych firm energetycznych!

- Zdarza się też, że ludzi straszy się rzekomymi podwyżkami cen prądu u dotychczasowego sprzedawcy lub koniecznością podpisania nowej umowy gdzieś daleko poza miejscem zamieszkania, co jest oczywiście nieprawdą - uzupełnia Rataczak. - Zdarza się także, że w nowych umowach, drobnym drukiem, dopisywane są dodatkowe, kosztowne usługi, których klient nie chciał kupić, a także bardzo wysokie kary umowne, za wcześniejsze zakończenie współpracy z nowym sprzedawcą. Ofiarami takich nieuczciwych praktyk są często osoby starsze, ale nie tylko one. Znamy przypadki, w których klientom nie pozostawiono kopii podpisanych dokumentów, a nawet sytuacje, w których dane klientów wykradano podczas oglądania ich dotychczasowej faktury, a podpisy fałszowano.

- Nieuczciwi sprzedawcy energii stosują wiele metod nakłonienia do podpisania nowej umowy - podają przedstawiciele biura prasowego Energi. - Między innymi:
- posługują się nazwą łudząco podobną do nazwy innej firmy,
- informują o konieczności podpisania nowej umowy z powodu np. zmiany danych na fakturze, siedziby firmy, systemu obsługi klienta, okresu rozliczeniowego, czy wymiany liczników,
- porównują swoją ofertę z kosztami uwzględniającymi zarówno energię, jak i opłaty dystrybucyjne (nie informują klienta, że po zmianie sprzedawcy będzie ponosił koszty dystrybucji),
- oferują nieznacznie niższą cenę energii, ale nie informują o dodatkowych, mniej widocznych w umowie opłatach dodatkowych np. wysokiej opłacie abonamentowej, czy obowiązkowym ubezpieczeniu zdrowotnym, co znacząco podnosi całkowite koszty ponoszone przez klienta.

Pamiętajmy, na rynku sprzedaży energii panuje konkurencja i każdy z nas zawsze ma prawo wybrać najkorzystniejszą dla siebie ofertę. - Ważne jest jednak, żeby klienci działali w pełnej świadomości tego na co się decydują - dodaje Ratajczak.

Czytaj również: Zmiana sprzedawcy prądu. Mamy wybór, więc bierzemy prąd z innych firm

Jak więc uchronić się przed nieuczciwym sprzedawcą energii?
- Sprawdź nazwę firmy i tożsamość przedstawiciela, który pojawił się w Twoim domu (powinien mieć przy sobie identyfikator). Informacje zweryfikuj w firmie, którą ma reprezentować,
- Dowiedz się, jakie dokładnie warunki oferuje sprzedawca. Dopytuj o wszystkie szczegóły budzące wątpliwości. Zwłaszcza o dodatkowe koszty, płatne usługi i kary umowne. Wszystko to będzie miało wpływ na końcową wysokość,
- Nie podpisuj umowy bez dokładnego przeczytania jej treści. Umów się na podpis później, aby spokojnie przeczytać dokument,
- Podpisując umowę powinieneś otrzymać swój egzemplarz dokumentu oraz wzór odstąpienia od umowy,
- Masz 14 dni na odstąpienie od umowy podpisanej poza lokalem sprzedawcy - bez podawania przyczyn i bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji,
- W przypadku, gdy minął 14-dniowy termin, nadal możesz się uchylić od skutków umowy, jeśli podczas jej podpisywania zostałeś wprowadzony w błąd.