Gdy hobby miodu ma smak, czyli o jubileuszu Dobrzyńskiego Koła Pszczelarzy

W Dobrzyniu nad Wisłą odbyły się uroczystości, związane z obchodami dziesięciolecia Dobrzyńskiego Koła Pszczelarzy. Wziął w nich udział wicewojewoda kujawsko – pomorski Józef Ramlau, przedstawiciele lokalnych władz samorządowych oraz środowiska pszczelarzy na czele z Januszem Lamparskim, prezesem Regionalnego Związku Pszczelarzy Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej we Włocławku.Padło wiele ciepłych słów, bo pszczelarstwo jest prawdziwą pasją. Dzięki zaangażowaniu pszczelarzy pszczoły mają się dobrze i wywierają zbawienny wpływ na nasze środowisko naturalne. Powoli wszyscy zaczynają rozumieć, że bez nich nie ma życia na Ziemi. Ule znajdują się nawet na gmachu Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.W chwili obecnej Dobrzyńskie Koło Pszczelarzy zrzesza 35 członków, głównie z gminy Dobrzyń nad Wisłą i Wielgie, ale też z innych miejscowości. - Początki naszego koła wywodzą się z Zakrzewa, gdzie założył je Józef Krzeszewski – stwierdza Marek Grzymowicz, prezes Dobrzyńskiego Koła Pszczelarzy. - Nie ma go już wśród nas, ale nigdy o nim nie zapomnimy.Więcej w „Tygodniku Lipnowskim”.