https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdy opada woda w łasze, nie ma czym podlewać plonów

Maciej Ciemny
Przepływ wody z Wdy do łachy przez śluzę za zamkiem ułatwia działkowcom podlewanie swoich zbiorów
Przepływ wody z Wdy do łachy przez śluzę za zamkiem ułatwia działkowcom podlewanie swoich zbiorów Maciej Ciemny
Na ostatniej sesji rady powiatu dyskutowano o bezpieczeństwie, ale nie zapomniano przy tej okazji o działkowcach.

- Ci, którzy mają swoje ogródki za zamkiem narzekają, że gdy nie ma opadów, spada poziom wody w łasze, a przez to nie mogą podlewać swoich zbiorów - mówił Adam Knapik (PO), wiceprzewodniczący rady powiatu.

Działkowcy za zamkiem nie mają bieżącej wody, bowiem na terenie pierwotnego Starego Miasta we większości nie ma kanalizacji.
Wielu podlewa więc swoje zbiory czerpiąc wodę z samemu montowanych urządzeń, które pompują ją z gruntu. Gdy wysycha łacha, opadają wody gruntowe, przez co czasem nie można skutecznie podlać plonów.

Pompy, zarówno elektryczne i ręczne, nie są w stanie zassać wody z większej głębokości.
Wyjściem z sytuacji jest otwieranie śluzy zlokalizowanej w wale za zamkiem, która umożliwi przepływ wody z Wdy do łachy. Obiektem administruje świeckie Biuro Terenowe Kujawsko Pomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. - Śluza nie służy działkowcom, ale przede wszystkim ma odprowadzać nadmiar wody z Wdy i Wisły w przypadku zagrożenia powodzią - mówił na sesji Bartłomiej Pawlak, kierownik oddziału w Świeciu. - Zresztą nie mieliśmy nigdy sygnałów od działkowców - dodawał.

Radni i urzędnicy z biura "melioracji" doszli jednak szybko do porozumienia. - Lokalni działacze Polskiego Związku Działkowców muszą wystąpić z wnioskiem o otwarcie śluzy do starosty, a ten będzie podejmował w tej sprawie decyzję. Będziemy w takich wypadkach wpuszczać wodę z Wdy na zamkową łachę - obiecał Bartłomiej Pawlak.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
działkowiec

W czym się Janie Ch. mylę ? Chyba nie zrozumiałeś... Albo inaczej: ile razy w tym roku był wysoki stan Wdy (tzn. rzeka prawie wychodziła z koryta) ? Przejdź się kiedyś na tą śluzę i popatrz na wskazania wodowskazów na łatach od strony Wdy i od strony łach - to zrozumiesz o co chodzi, bo cały czas rzeka Wda ma niższy poziom wody niż łachy

ale i tak najlepszy jest redaktor który twierdzi że śluza jest po to żeby odprowadzać nadmiar wód powodziowych z Wisły :)

J
Jan Ch.
W dniu 10.06.2015 o 08:03, działkowiec napisał:

Kampanii wyborczych to raczej nie mieszajcie ze stanami wody w łachach, a to dlatego, że przeważnie jest niższa woda w Wiśle (co za tym idzie i we Wdzie) niż w łachach - a to uniemożliwia wpuszczanie wody. W takim wypadku to nawet Pan Knapik nie pomoże w podniesieniu jej stanu... Chce pomóc to niech zadziała żeby przebudować przepusty i odkopie kanały między łachami Mylisz się. Śluza zamkowa jest właśnie po to, aby przy wysokim stanie Wdy dopuszczać wody do łach, które są magazynem wody w trakcie suchych okresów.  Żeby poziom wody w łachach samoczynnie spadł do niskiego poziomu Wisły potrzeba kilku miesięcy. A przepusty i kanały zarastają i się zamulają właśnie z powodu niskiego stanu wody w łachach bo nie ma w nich przepływu, a kiedyś przy częstym otwieraniu śluzy zamkowej podlegały samooczyszczeniu. Dobrze, że ktoś poruszył tę sprawę, bo to przede wszystkim chodzi o dobro środowiska naturalnego a nie o politykę.

 

G
Gość

Może ktoś zajmie się lewym poborem wody z Deczna.Jezioro już w ubiegłym roku drastycznie,,wyschło,,.Kto wydał pozwolenia na pobór wody działkowcom z Wyrwy, albo na kopanie stawów, które ciągną wodę z Deczna.

d
działkowiec

Kampanii wyborczych to raczej nie mieszajcie ze stanami wody w łachach, a to dlatego, że przeważnie jest niższa woda w Wiśle (co za tym idzie i we Wdzie) niż w łachach - a to uniemożliwia wpuszczanie wody. W takim wypadku to nawet Pan Knapik nie pomoże w podniesieniu jej stanu... Chce pomóc to niech zadziała żeby przebudować przepusty i odkopie kanały między łachami

J
Jan Ch.

W imieniu wędkarzy dziękuję Panu Radnemu Adamowi Knapikowi za zajęcie się tematem poziomu wód w łachach wiślanych. Niski poziom wody w łachach  to nie tylko problem z podlewaniem upraw dla działkowców, ale także zagrożenie dla ryb, które w trakcie upalnych dni się duszą. W ubiegłym tygodniu zarząd melioracji otworzył śluzę przy zamku i poziom wody w łachach poszedł w górę, ale tego należy regularnie pilnować tak jak to było robione do końca lat 90-tych.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska