Sensacją stała się, podana w tych dniach przez TVN 24, wiadomość o uderzeniu pioruna w samochód. A przecież panuje powszechne przekonanie, że podczas burzy każdy samochód, tworzący swą budową tzw. siatkę Faradaya, czyli osłonę elektrostatyczną, jest bezpieczny od piorunów. Okazuje się, że są wyjątki. Przypadku podanego przez TVN nie potrafił wytłumaczyć nawet profesor, do którego zwrócono się o opinię.
Blisko połowa Polek udaje orgazm. "Nie wiedziałem, że jest tak źle!"
Dwa lata temu, również zdarzyło się, że piorun uderzył w samochód na autostradzie. Wypalił dziurę w środku dachu, zniszczył samochodowy komputer i wszystkie urządzenia elektroniczne, popalił też elementy wewnętrznej obudowy. Szkody były bardzo duże, ale kierowcy nic się nie stało. Uderzenie pioruna miało miejsce, gdy w czasie burzy samochód wyjeżdżał spod tunelu. Pojazd ten, po wypadku, mieliśmy okazję oglądać podczas naprawy w inowrocławskiej firmie Auto-Część.
***
Pogoda na dzień (5.07.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE