Zazwyczaj o tej porze Czytelnicy chwalili się pierwszymi zbiorami grzybów. W tym roku jednak jest na tyle sucho, że grzybów brak lub występują nielicznie. Wszystko za sprawą pogody. - Nadal gorąco, a w deszczomierzach pusto. Lokalne burze spodziewane są dopiero pod koniec tygodnia - zapowiada Bogdan Bąk, bydgoski synoptyk. - Ostateczna średnia temperatura maja wynosiła około 18,5 st. i była wyższa o prawie 4, 5 st. od przeciętnej.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Toruniu w swoich stacjach odnotowuje bardzo niską wilgotność ściółki. Obowiązuje najwyższy 3. stopień zagrożenia pożarowego. To stan z 7 czerwca, godz. 13:00.
- Mamy trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego, ale z tego powodu nie ma jeszcze zakazów wstępu do lasów - mówi "Gazecie Pomorskiej" Mateusz Stopiński, rzecznik RDLP w Toruniu. - Te obowiązują w zachodnich nadleśnictwach, ze względu na opryski oraz usuwanie ubiegłorocznych wiatrołomów.
Zobacz też: Aż 90% gmin z zagrożeniem dla upraw zbóż. U progu lata 2018 susza rolnicza w Polsce
Internauci przekazują, że prawdziwy wysyp grzybów jest obecnie w lubelskich lasach, w Świętokrzyskiem, Opolskiem czy na Podkarpaciu też można znaleźć piękne okazy. "Są w Bieszczadach. Znajoma z Leska wstawiła na fb zdjęcie z koszem pełnym grzybów z podpisem, że sezon grzybowy uważa za otwarty", przekazuje kolejna osoba. A na Kujawach i Pomorzu? Jeden z naszych Czytelników odwiedził pod koniec maja lasy w okolicy Zalewu Koronowskiego. "Sucho, nie było ani jednego grzyba w miejscach, w których pojawiają się zazwyczaj kurki. Nikt też nie stoi przy drogach i nie sprzedaje". Czytelnicy mówią, że w Borach Tucholskich można znaleźć kurki, choć nie tak licznie, jak życzyliby sobie grzybiarze.
Co czeka nas w pogodzie w kolejnych dniach czerwca?
- Lubimy błękitne niebo i ciepłą aurę, ale pod warunkiem, że od czasu do czasu pojawią się także opady - stwierdza Bogdan Bąk. - Niestety kolejny miesiąc rozpoczął się również suchą aurą i teraz skutki długotrwałej suszy zaczynają być coraz bardziej widoczne.
Najbliższy weekend będzie upalny, termometry wskażą ok. 29-30 stopni. W niedzielę mogą wystąpić lokalne burze. - W prognozie można zauważyć kilka dni z opadami deszczu lub z burzami. Jednak przewidywana suma opadów nie jest zbyt imponująca, więc efekty naturalnego deszczowania mogą być co najwyżej umiarkowane. Większe padanie jest przewidywane dopiero po 20 czerwca, ale to jeszcze nic pewnego, bo okres prognozy jest dość długi. Póki co czeka nas upalny weekend - zapowiada bydgoski synoptyk.