Na Kujawach i Pomorzu pogoda zaczęła się zmieniać w niedzielne popołudnie – nadciągnęły chmury, pojawiła się mżawka i niewielkie opady deszczu.
To pierwsza oznaka przejścia z aury wyżowej (mroźnej i w większości słonecznej) w niżową (cieplejszą, pochmurną i wilgotną). Ciśnienie atmosferyczne spada więc, a wraz z nim warunki biometeorologiczne i w przypadku wielu osób samopoczucie.
Zmianę niosą atlantyckie niże
- Zmianę aury przyniosły atlantyckie niże, które poprzez Bałtyk niosą do Polski, w tym do naszego regionu, cieplejsze, wilgotniejsze powietrze i niewielkie opady deszczu – wyjaśnia nam toruński synoptyk Rafał Maszewski, autor strony internetowej www.pogodawtoruniu.pl
We wtorek na Kujawach i Pomorzu termometry wskażą maksymalnie 6 stopni Celsjusza, w środę 7, we czwartek 8. Wzrośnie także temperatura nocna – nie będzie już mrozów, ale od 1 do 3 kresek powyżej zera.
To oznacza, że lód na jeziorach zaczął powoli topnieć. Zdecydowanie odradzamy wchodzenia na zamarznięte akweny i przypomnijmy, że tej zimy w regionie (w okolicach Lipna) utonęło dwóch wędkarzy łowiących na jeziorze z lodu!
Do czwartku codziennie, ale słabo będzie padał deszcz. W piątek nieco się ochłodzi – termometry wskażą maksymalnie 6 stopnie. Popada też deszcz, który przechodzić będzie w śnieg.
W sobotę 1 marca (to początek meteorologicznej wiosny, która potrwa do 31 maja) kierunek wiatru już zdecydowanie zmieni się z zachodniego na północny i temperatura ustali się na ok. 4 stopnie. Tak samo ma być w niedzielę. Rafał Maszewski prognozuje na weekend przewagę pogody bezopadowej.
W przyszłym tygodniu nieco ociepli się, ale na razie trudno powiedzieć jak bardzo. Generalnie jednak możemy spodziewać się swoistej sinusoidy temperaturowej – raz będzie cieplej, raz chłodniej. Jednak powrotu prawdziwej zimy nie widać.
Na rzekach niżówka
Niewielkie opady nie uzupełnią w najbliższym czasie braków wody. Jak wynika z map na portalu HYDRO Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMiGW) - a niemal całym biegu Wisły (oprócz krótkiego odcinka w rejonie Płocka, jest jej mało (stan niski).
Piaszczyste łachy są teraz doskonale widoczne na Wiśle – jakbyśmy mieli do czynienia z letnimi upałami. Krajobraz jest piękny, ale o tej porze roku, gdy lód topnieje, rzeka powinna nieść dużo wody.
Także dwa dopływy Wisły w Kujawsko-Pomorskiem: Mień i Tążyna mają mało wody. Na pozostałych dopływach naszej największej rzeki w regionie notowana jest woda średnia.
Od Inowrocławia w dół prawie do Krzyża Wielkopolskiego brakuje wody także w skanalizowanej Noteci.
Już widać suszę hydrogeologiczną
Niedostatek wody zaczynają odczuwać także kujawsko-pomorskie lasy. Gdyby w połowie lutego spadło więcej śniegu, ten teraz by topniał i nawilżał glebę. Dzięki temu pomógłby roślinom przetrwać suchsze miesiące. Niestety śniegu było mało i już go nie ma, a lód skuwający cieki wodne za chwilę stopnieje do końca. Spodziewane niewielkie opady deszczu nie dadzą tyle, co topniejący śnieg.
Jak wyjaśniają leśnicy - kiedy brakuje śniegu, lasy są bardziej narażone na suszę i stres w czasie upalnych lat. To efekt zakłóceń w tzw. małym cyklu hydrologicznym – obiegu wody, który natura przez wieki doskonale wypracowała.
- Widać już zatem suszę hydrologiczną, ale są już także symptomy suszy hydrogeologicznej, co oznacza, że i w glebie jest mało wilgoci. Gdy jeszcze bardziej się ociepli, wrośnie parowanie i ruszy wegetacja roślin, te nie będą miały dość wody do wzrostu – mówi Rafał Maszewski.
Zdaniem synoptyka nie musi być tak źle, jeśli tylko w marcu, kwietniu i maju będzie więcej opadów. Ale jak będzie, dopiero czas pokaże.
Z długoterminowej eksperymentalnej prognozy IMiGW wynika, iż od marca do maja tego roku średnie miesięczne temperatury powietrza w całej Polsce mają być wyższe niż przewiduje wieloletnia norma.
Co do opadów to w marcu mają być w normie, w kwietniu powyżej normy, zaś w maju w normie. To zasadniczo dobra zapowiedź, ale ta dotycząca wyższych temperatur, już nie, bo zwiększy się parowanie.
