Sam żużlowiec jeszcze wierzy w pomyślne zakończenie sporu. - Nie do końca wiem, co się dzieje. Mam jednak nadzieję, że wszystko zakończy się pomyślnie i będę mógł startować w lidze polskiej - powiedział w serwisie speedwayu21.com.
Get Well może się jeszcze odwołać, ale szanse na pomyślne załatwienie transferu ma mizerne. Wszystko z powodu nowego regulaminu w Polsce. Zawodnik do potwierdzenie w PGE Ekstralidze musi dostarczyć oświadczenia zagranicznych klubów, że w przypadku kolizji terminów pierwszeństwo ma Polska.
Kluby Elite League w większości zbojkotowały wymagania PGE Ekstraligi. Zawodnicy mieli do wyboru dwa wyjścia: podpisać kontrakt w lidze angielskiej pod warunkiem, że klub zgodzi się respektować pierwszeństwo rozgrywek w Polsce. Tak właśnie zrobił Chris Holder, który stracił miejsce w Poole Pirates i przeniósł się do "Gwiazd" z King's Lynn.
Niektórzy jednak w ogóle zrezygnowali ze startów na wyspach. Po wielu latach Elite League opuszcza Jason Doyle, bo wolał mieć pewne miejsce w Falubazie Zielona Góra. Najwięcej na tym konflikcie straciły kluby brytyjskie, pozbawione tych ostatnich gwiazd, które zostały po ostatnich cięciach finansowych.
Jack Holder na takie rozwiązanie się nie zdecydował i trudno się dziwić. Dla młodego Australijczyka starty w Elite League to podstawa dalszego rozwoju. W Get Well na starty raczej nie mógłby liczyć, byłby trzecim żużlowcem w kolejce do jednego miejsca w składzie.
Niewykluczone, że toruński klub wróci do tego tematu w przyszłości. Po raz kolejny młodszego z Holderów będzie mógł zgłosić do rozgrywek w maju, gdy otworzy się pierwsze okienko transferowe. Na frazie wielkiego problemu nie ma, w składzie wciąż będzie sześciu seniorów.
Jack Holder tymczasem w najbliższym sezonie chce skoncentrować się na walce o medal IMŚ juniorów. W zeszłorocznych zmaganiach Australijczyk ostatecznie uplasował się na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej cyklu, choć brązowy medal miał na wyciągnięcie ręki.
- Zeszłoroczny cykl był dla mnie udany. W jednych zawodach udało mi się awansować do finału, pozostałe turnieje również były dobre. Jestem jednak trochę rozczarowany przebiegiem wyścigu dodatkowego o trzecie miejsce w całym cyklu, ale to jest żużel - ocenił Holder.
Zimę spędza w Australii. - Póki co całkiem dobrze prezentuję się w Australii. Obecnie skupiam się na walce o australijskie tytuły - dodał. Mistrzostwa kraju nie były dla niego udane (9. miejsce), za to 23 grudnia miał okazję zmierzyć się z Jasonem Crumpem. - To było niesamowite, że mogłem uczestniczyć w zawodach, w których wystąpił również mój idol z dzieciństwa. Udało mi się go pokonać, co było całkiem fajnym uczuciem - przyznał.