Oszuści przez kilka miesięcy budowali pozytywną markę firmy - sklepu fotograficznego Japan-Foto z Zabrza. Wszystkie zamówienia były wykonywane na czas. Jeśli przesyłka się opóźniała, hojnie rekompensowali klientom zwłokę. To trwało przez siedem miesięcy. Ludzie kupujący wystawiali na forum pozytywne komentarze i polecali sobie sklep.
Szczególnie wiele zamówień firma miała w grudniu. Zbierała je do 22 grudnia. Po tym okresie oszuści zniknęli wraz z kasą. Gdy wpływały skargi klientow przez kilka dni odpisywali, że winą opóźnień są problemy z pocztą i firmami kurierskimi.
Po pieniądzach i oszustach ślad jednak zaginął.
Prawdopodobnie oszuści zarobili na przekręcie nawet setki tysięcy złotych. Specjaliści przypuszczają, że być może jeszcze więcej - około miliona, a za takie przestępstwo grozi nawet 10 lat więzienia.
