Szkoła ma zacząć działać od wrześniu 2010 r. Na biurko burmistrza Tadeusza Kowalskiego trafił już wniosek. Urząd ma czas na odpowiedź do końca sierpnia. - Prawo na to pozwala, nie możemy zabronić działalności, więc szkołę zarejestrujemy - mówi wiceburmistrz Jan Świerczyński, zajmujący się w urzędzie oświatą.
Rodzice chcieli
Bydgoski Zakład Doskonalenia Zawodowego ma już pozytywną opinię kuratorium. Ma też doświadczenie w prowadzeniu placówek oświatowych. - Mamy akredytację kuratorium, certyfikaty międzynarodowe, ja sam byłem dyrektorem liceów w Bydgoszczy - wylicza prezes BZDZ Henryk Kuchczyński. - Rocznie kształcimy do 17 tysięcy osób na różnych poziomach - w gimnazjach, liceach i tak dalej.
Dlaczego zakład zainteresował się Tucholą? - O szkołę zabiegali sami rodzice. Z tego, co wiem, obecna szkoła jest zagrożona. Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom - mówi Kuchczyński.
Gimnazjum będzie niepubliczne o uprawnieniach szkoły publicznej,. To oznacza m.in. że placówka będzie sama ustalała kryteria naboru, a nauka nie będzie bezpłatna. Czesne nie powinno jednak zrujnować domowego budżetu. Jak tłumaczy Kuchczyński, stawka będzie zależna od liczby uczniów w klasie. Jeśli będą to standardowo 30-33 osoby, to miesięczna opłata wyniesie ok. 80 zł.
Gimnazjum Powiatowe do likwidacji?
Dyrektorem nowego gimnazjum ma zostać Urszula Piotrowska, obecna szefowa Gimnazjum Powiatowego i liceum. Również większość kadry będą stanowić nauczyciele gimnazjum powiatowego i "nowodworka". Czy to oznacza koniec Gimnazjum Powiatowego? Oficjalnie nikt o tym nie mówi. - Może być taka sytuacja, że szkoła będzie stopniowo wygasała - przyznaje Świerczyński.
Jest takie prawdopodobieństwo, zwłaszcza że działaniu Gimnazjum Powiatowego ostatnio bacznie przyjrzał się kurator. Miał zastrzeżenia m.in. do ustalonego obwodu szkolnego.
Sam Świerczyński uważa zastąpienie gimnazjum powiatowego społecznym - jeśli taki scenariusz by nastąpił - za sytuację zdrowszą od obecnej. - Teraz jest niepotrzebnie dużo emocji - mówi.