Utrwalić ją potrafią kronikarze; często są też czynnymi strażakami. Kto wie, może właśnie spośród kronikarzy wybiorą Państwo Strażaka Roku 2007?
- Kronikarz powinien być przede wszystkim obiektywny. Pisząc, nie może formułować ocen, wyciągać wniosków, wolno mu tylko relacjonować zdarzenia - mówi Jerzy Tadych, wiceprezes wojewódzkiego Klubu Kronikarzy Pożarnictwa.
Pamiętamy dzięki niemu
Do kronik trafiają wydarzenia z życia OSP oraz miejscowości, w których one funkcjonują. _- Na przykład zawody, w których uczestniczą nasi strażacy - _mówi Andrzej Rutkowski, od 15 lat dokumentuje dzieje OSP w Górnej Grupie.
- To prawdziwy entuzjasta, przeżywa wszystko, co dzieje się wokół ochotników - podkreśla Jan Kali-nowski, szef ośrodka kultury w Górnej Grupie. - Mimo, że sam jest czynnym strażakiem, znajduje czas na dokumentowanie tego, co wie o ochotnikach z Górnej Grupy. Dzięki niemu pamiętamy o wielu mniej lub bardziej ważnych wydarzeniach. Doceniamy, że nam w tym pomaga.
Który jest najlepszy?
Dla druhów prowadzenie kronik stało się niemal sposobem na życie. Pochłania to ich czas. Dlatego praca najlepszych dokumentalistów jest nagradzana w konkursach na najlepsze strażackie kroniki.
"Pomorska" też będzie nagradzać strażaków. Niewykluczone, że kronikarzy. Bo to Państwo zdecydują, który spośród ratowników zostanie Strażakiem Roku 2007. Więcej o naszym najnowszym plebiscycie czytajcie Państwo na stronie 10. Czekamy na zgłoszenia.