https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Aleksandrów Kujawski. W gminnej oświacie nie liczą się kwalifikacje - twierdzi bezrobotna nauczycielka

Jadwiga Aleksandrowicz
Czas, by ktoś przyjrzał się polityce kadrowej w szkołach - mówi Bożena Świątkowska.
Czas, by ktoś przyjrzał się polityce kadrowej w szkołach - mówi Bożena Świątkowska.
Czy w szkołach podległych gminie zatrudnia się nauczycieli i pracowników "po uważaniu", lekceważąc kwalifikacje i staż? Tak twierdzi mieszkanka Służewa, bezrobotna, wykształcona nauczycielka.

Bożena Świątkowska ukończyła studia magisterskie z historii, odbyła staże w Zespole Szkół w Służewie i Liceum Ogólno-kstzałcącym w Nieszawie, ukończyła również (z wyróżnieniem) Medyczne Studium Zawodowe w kierunku medycyna szkolna. Pracowała jako pielęgniarka szkolna w szkołach w Służewie, Przybranowie, Opokach do chwili likwidacji tych etatów. Od 4 lat jest bez pracy.

Próbowała w szkole podstawowej w Przybranowie, bo znalazła w prasie ogłoszenie o konkursie na nauczyciela historii.

- Nie miałabym pretensji po przegranym konkursie, gdyby nie to, że dyrektor zdecydował się przyjąć na ten etat swoją żonę bez odpowiedniego przygotowania. Powiedział mi wprost, że załatwił to sobie w kuratorium. Żona dopiero miała zacząć zdobywanie kwalifikacji - opowiada Bożena Świątkowska.

Próbowała w Służewie, gdzie poszukiwano historyka, ale - jak twierdzi - ostatecznie godziny podzieliły między siebie panie dyrektorki.

- Pomyślałam sobie, że skoro nie ma etatu dla nauczyciela historii, to może w budującym się przedszkolu są jakieś miejsca, choćby pomocy nauczyciela. Niestety, jest już po rekrutacji, a ja nie wiem, kto został przyjęty, bo pani dyrektor Zespołu Szkół w Służewie zasłania się ochroną danych osobowych. Nawet rodzice dzieci istniejącego przedszkola nie znają nazwisk i imiona pań - twierdzi kobieta. Podkreśla, że nie udało się jej także uzyskać informacji o kryteriach konkursu. Poinformowała też, że większość nauczycieli w służewskiej szkole i przedszkolu to osoby dojeżdżające.

- Wydawało mi się, że w przedszkolu dobre mieć nauczyciela, który zna miejscowe dzieci, jest pod ręką, gdy rodzice nie maja możliwości odebrać dziecka o czasie z placówki. Poza tym znajoma pani w przedszkolu jest ważna dla maluchów, dla których pójście do przedszkola czasem wiąże się ze stresem - mówi Bożena Świątkowska.

Jej długie wystąpienie na sesji rady gminy zrobiło wrażenie na radnych. Wójt Andrzej Olszewski tłumaczył, że szkoły są autonomiczne i politykę kadrową prowadzą dyrektorzy. Gmina niewiele tu może poradzić.

Nie udało się nam wczoraj skontaktować z dyrektorką Zespołu Szkół w Służewie. Najpierw była zajęta, potem - wyjechała. Być może okazją do dyskusji o zasadach polityki kadrowej w gminnej oświacie będzie zaplanowane na 29 m posiedzenie komisji oświaty z udziałem dyrektorów szkół. Marek Różycki, przewodniczący tej komisji, chce ten problem poruszyć.

Komentarze 104

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
to ja
Na zdjęciu są: Wójt Olszewski, /wtedy/ wicewójt Świątkowski i przewodniczący rady Bartczak. Wszyscy z bezpośrednich wyborów, i z pełnymi kompetencjami do takich czynności. Żaden z nich nie jest z mojej bajki, ale Ty powinieneś, zamiast na forum odbierać im prawo do reprezentowania się przeciwko ich wybraniu. Tak jest uczciwie, a proponować by władza pozbawiła się swoiście pojmowanej przez Ciebie "kultury" i wystawiła swojego pracownika, bo jest bardziej kulturalny to co najmniej gruby nietakt. Pozdrawiam.

W swojej wypowiedzi "zgubiłem" jeden wyraz, po słowie ".... do reprezentowania", wino być "zorganizować..." i dalej bez zmian. Zdarza się. Na chamskie odzywki nie będę reagował.Pozdrawiam.
"super duo" :)
CZY TO JUŻ KWIATY NA DZIEŃ KOBIET????

Nie, to występ naszego gminnego kabaretu "super dua"
r
rolniczka
"zbanki", proponuję używać bardziej komunikatywnego języka, skoro już chcesz kogoś pouczać.
Ponadto wielkie dzięki za wyjaśnienie kto jest na fotografi, myślę, że nikt by na to nie wpadł, gdyby nie twoja "opisówka".
Masz badzo kompletną wiedzę na temat kto jest kim w gminie, może nawet jesteś jednym z tych na zdjęciu... ?

raczej nie, bo Olszewski rzuca 'ku***mi' nawet przy kobietach z dużym stażem pracy, co świadczy o jego kulturze osobistej, Świątkowski taż aż tak elokwentny nie jest, a Bartczak to zwykły mruk
G
Gość
Na zdjęciu są: Wójt Olszewski, /wtedy/ wicewójt Świątkowski i przewodniczący rady Bartczak. Wszyscy z bezpośrednich wyborów, i z pełnymi kompetencjami do takich czynności. Żaden z nich nie jest z mojej bajki, ale Ty powinieneś, zamiast na forum odbierać im prawo do reprezentowania się przeciwko ich wybraniu. Tak jest uczciwie, a proponować by władza pozbawiła się swoiście pojmowanej przez Ciebie "kultury" i wystawiła swojego pracownika, bo jest bardziej kulturalny to co najmniej gruby nietakt. Pozdrawiam.

"zbanki", proponuję używać bardziej komunikatywnego języka, skoro już chcesz kogoś pouczać.
Ponadto wielkie dzięki za wyjaśnienie kto jest na fotografi, myślę, że nikt by na to nie wpadł, gdyby nie twoja "opisówka".
Masz badzo kompletną wiedzę na temat kto jest kim w gminie, może nawet jesteś jednym z tych na zdjęciu... ?
z
zbanki
Do odsłonięcia tablicy można było zaprosić jakiegoś fachowca od KULTURY np. p.Świątkowską z Gminnej Biblioteki Publicznej. Nie koniecznie musieli to robić osobnicy pozbawieni jej ...

Na zdjęciu są: Wójt Olszewski, /wtedy/ wicewójt Świątkowski i przewodniczący rady Bartczak. Wszyscy z bezpośrednich wyborów, i z pełnymi kompetencjami do takich czynności. Żaden z nich nie jest z mojej bajki, ale Ty powinieneś, zamiast na forum odbierać im prawo do reprezentowania się przeciwko ich wybraniu. Tak jest uczciwie, a proponować by władza pozbawiła się swoiście pojmowanej przez Ciebie "kultury" i wystawiła swojego pracownika, bo jest bardziej kulturalny to co najmniej gruby nietakt. Pozdrawiam.
g
gość
To jest na terenie gminy, gdyby nie oni, to kto miał by to zrobić? Ty?

Do odsłonięcia tablicy można było zaprosić jakiegoś fachowca od KULTURY np. p.Świątkowską z Gminnej Biblioteki Publicznej. Nie koniecznie musieli to robić osobnicy pozbawieni jej ...
z
zbanki
Sted się w grobie przewraca, że taka banda się na jego nazwisku promuje... żal.pl

To jest na terenie gminy, gdyby nie oni, to kto miał by to zrobić? Ty?
G
Gargulec
nie dziwię się, że takie opinie powstają. Dzisiaj większość nauczycieli to niedouczeni libertyni. Ten wniosek wynika o czym mówią, mówicie. Wypowiedź o kapitalizmie jako panaceum?!, śmieszne i durne. Gargulec, zacznij używać rozumu, jeśli wiesz co to jest.

Nie zwykłem sprowadzać dyskusji do poziomu takiego poziomu. Dlatego zacznę merytorycznie: za wiki "Libertynizm - nieformalny ruch społeczno-polityczny działający w XVII i XVIII wieku w Europie - głównie we Francji. Współcześnie słowem tym opatruje się najczęściej poglądy uzasadniające różnie rozumianą wolność w skrajnych postaciach" - czyli używasz tego pojęcia ani przypiął ani przyłatał bez związku z treścią. "Ten wniosek wynika o czym mówią, mówicie." - możesz jaśniej? "Wypowiedź o kapitalizmie jako panaceum?" W którym miejscu mojej wypowiedzi coś takiego znalazłeś? Zanim zaczniesz pisać weź proszę słownik, poszukaj znaczeń słów, ułóż poprawnie zdanie, potem ewentualnie wyrażaj sensowne poglądy, nie próbuj obrażać ludzi bo, jak widzisz, to broń obosieczna i źle można na tym wyjść i na pośmiewisko się narazić.
l
lattee
Oj tak! Własnoręcznie ubijała niezłą lattee wójtowi.
k
kt
Najpierw to tę kierowniczkę "wsadzono" do zespołu obsługi szkół. Dobra koleżana wójta z zaocznych studiów, awansowana z sekretarki.

musiała dobrze kawę parzyć skoro została kierowniczką :-D
k
kumoterstwo
trzeba podziękować kierowniczce gzos, bo tam podania przyjmowali, pewnie koleżanki wsadziła jak do punktu przedszkolnego w Stawkach

Najpierw to tę kierowniczkę "wsadzono" do zespołu obsługi szkół. Dobra koleżana wójta z zaocznych studiów, awansowana z sekretarki.
p
ptyś
I na co pani liczyła,jeszcze ścian przedszkola nie było a już było wiadomo kogo przyjmą w Służewie. Ale proszę się nie martwić,może w szkole będzie etat,trzeba tylko pilnować prawidłowości są jeszcze media,wyższe władze a przedszk.dziś jest a za 2-3 lata mogą już likwidować,

trzeba podziękować kierowniczce gzos, bo tam podania przyjmowali, pewnie koleżanki wsadziła jak do punktu przedszkolnego w Stawkach
r
rodzic
Często jeden nauczyciel uczy w szkole kilku przedmiotów,co niestety, nie wychodzi na dobre uczniom. Dochodzi do takich sytuacji, że ktoś uczy przedmiotów, o których nie ma większego pojęcia, bo zrobił sobie kurs kwalifikacyjny lub podyplomówkę, tylko po to, żeby nałapać godzin, albo żeby mieć w ogóle jakąś pracę, choćby pół etatu - źródło utrzymania, a ktoś po studiach mgr ukończonych z powołania nie ma pracy. Podam swój przykład: ja po studiach mgr z przedmiotu humanist. nie mogłam znaleźć zatrudnienia innego niż na zastępstwo, bo w pewnych szkołach tego przedmiotu uczą ci, którzy zrobili podyplomówkę. Żeby mieć za co żyć, zaczęłam się dokształcać: zrobiłam trzy podyplomówki, dwa kursy kwalifikacyjne i na tym nie koniec. Uczyłam kilku różnych przedmiotów, blokując etat komuś po studiach mgr - komuś, kto na pewno poprowadziłby zajęcia o niebo lepiej z racji tego, że żadna podyplomówka, żaden kurs kwalif. nie umywa sie do studiów mgr, które też na ogół kończy się z powołania. Ja jestem z powołania mgr przedmiotu humanist.,a obecnie uczę przedmiotu ścisłego, bo nie ma dla mnie pracy w wyuczonym kierunku, a ktoś od tego przedmiotu może właśnie uczy przedmiotu humanist.po podyplomówce. To jest zjawisko nagminne i to jest chore! Jednak ja sama biorę w tym udział, bo muszę za coś żyć!

Chore to jest to, że dla nauczycieli nie ma pracy, uczą na zastępstwa albo innych przedmiotów niż mają wykształcenie a w niektóeych szkołach zatrudnia się ludzi bez wykształcenia,tylko po maturze ale za to po znajomości. To jak to, jest ten kryzys w szkołach czy go nie ma?
n
nauczycielka
Teraz ZATRUDNIA SIĘ NAUCZYCIELI" BLOKOWYCH",CZYLI Z WIĘKSZĄ ILOŚCIĄ MGR NIŻ JEDEN PRZEDMIOT,W SZKOLE WYSTARCZY JEDEN HISTORYK,FIZYK,BIOLOG,CHEMIK,GEOGRAF,KATECHETA.MUZYK,J.ANGIELSKI,J,NIEMIECKI.....itp...TAKŻE NIE MOŻNA BYĆ PO JEDNYM KIERUNKU,TO JAKOŚ PRACĘ SIĘ ZAWSZE ZNAJDZIE...TRZEBA ROBIĆ CHOĆ DWA KIERUNKI,LUB SIĘ PRZEKWALIFIKOWYWAĆ ZGODNIE Z AKURAT POTRZEBĄ SZKOŁY....NA RAZIE NIŻ...DZIECI MNIEJ....

Często jeden nauczyciel uczy w szkole kilku przedmiotów,co niestety, nie wychodzi na dobre uczniom. Dochodzi do takich sytuacji, że ktoś uczy przedmiotów, o których nie ma większego pojęcia, bo zrobił sobie kurs kwalifikacyjny lub podyplomówkę, tylko po to, żeby nałapać godzin, albo żeby mieć w ogóle jakąś pracę, choćby pół etatu - źródło utrzymania, a ktoś po studiach mgr ukończonych z powołania nie ma pracy. Podam swój przykład: ja po studiach mgr z przedmiotu humanist. nie mogłam znaleźć zatrudnienia innego niż na zastępstwo, bo w pewnych szkołach tego przedmiotu uczą ci, którzy zrobili podyplomówkę. Żeby mieć za co żyć, zaczęłam się dokształcać: zrobiłam trzy podyplomówki, dwa kursy kwalifikacyjne i na tym nie koniec. Uczyłam kilku różnych przedmiotów, blokując etat komuś po studiach mgr - komuś, kto na pewno poprowadziłby zajęcia o niebo lepiej z racji tego, że żadna podyplomówka, żaden kurs kwalif. nie umywa sie do studiów mgr, które też na ogół kończy się z powołania. Ja jestem z powołania mgr przedmiotu humanist.,a obecnie uczę przedmiotu ścisłego, bo nie ma dla mnie pracy w wyuczonym kierunku, a ktoś od tego przedmiotu może właśnie uczy przedmiotu humanist.po podyplomówce. To jest zjawisko nagminne i to jest chore! Jednak ja sama biorę w tym udział, bo muszę za coś żyć!
g
gośc
Problem zatrudniania po znajomości w szkołach dotyczy nie tylko nauczycieli i nie tylko tej gminy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska