Mieszkańcy regionu okazali się bardzo hojni. Niedawno pisaliśmy o stowarzyszeniu, które zawiązało się, by pomóc powodzianom z Troszyna Polskiego. Pomoc powędrowała również do mieszkańców Sandomierza i okolic.
- W Wądzyniu, na obozie przebywały dzieci z zalanych terenów - mówi Anna Glabiszewska, przewodnicząca gminnej rady kobiet. - Skontaktowałyśmy się z opiekunkami dzieci, poznałyśmy sytuację rodzin i postanowiłyśmy zadziałać. Zdecydowałyśmy, że przekażemy część pieniędzy, które otrzymujemy z gminy na naszą działalność i przekażemy je na zakup pościeli, kołder i ręczników dla powodzian - dodaje.
W gminie Brodnica działa w sumie dziewięć KGW: w Bartnikach, Niewierzu, Szabdzie, Mszanie, Karnowie, Podgórzu, Gortatowie, Gorczenicy, Szczuce. Każde koło przekazało po 300 zł. Tym sposobem - za sumę 2,7 tys. zł złotych można było kupić trochę podarunków.
- Przyznam, że oprócz kwoty od kół udało mi się zebrać jeszcze ponad 400 zł od osób, które chciały pomóc - mówi pani Anna. - Ponadto dzięki życzliwości właścicieli sklepu, w którym postanowiłyśmy zrobić zakupy, otrzymałyśmy upust i udało się kupić znacznie więcej niż zamierzałyśmy.
Wszystkie dary udało się przetransportować i przekazać dzięki pomocy strażaków z OSP i wójtów gminy Brodnica i Świedziebnia.
Wredakcji "Pomorskiej" jest do wglądu lista najbardziej potrzebujących rodzin z Sandomierza, którym można pomóc.