To wszystko za sprawą nowej inwestycji, która jest na ukończeniu.
- Postawiłem w tym roku na hydrofornię. Miałem do wyboru zrobienie jeden inwestycji. Plaża jest ważna, ale nic się nie stanie, jak będzie w przyszłym roku. Dla mnie ważniejsze jest otwarcie sieci wodociągowej w Tuchółce na wybudowaniach i uruchomienie dwóch nowych hydroforni w Piastoszynie i Kęsowie - mówi Radosław Januszewski, wójt Kęsowa. - Zamontowane są najnowsze i najnowocześniejsze urządzenia. Wszystko sterowanie elektronicznie.
Przeczytaj także: Na przyszłe lato okolice jezior w gminie Kęsowo zmienią się nie do poznania. Jakie będą zmiany?
Z lat sześćdziesiątych
Stare przepompownie w gminie pamiętają lata 60. Modernizacja była konieczna. Jak twierdzi wójt, ta inwestycja jest bardzo ważna i potrzebna. - Zdrowie mieszkańców jest najważniejsze - dodaje wójt. - Wszystkie urządzenia zamontowane w w hydroforniach są polskich producentów. Przeszkoliliśmy już pracowników z zakładu komunalnego w Kęsowie, bo to oni będą obsługiwać te urządzenia.
W gminie mają trochę obaw. Do tej pory wszystkie urządzenia były sterowane ręcznie, teraz wszystko będzie oparte na elektronice. - Wiadomo, że nowość budzi obawy, ale trzeba iść z postępem. Wszystko będzie gotowe za miesiąc - zapewnia wójt. - Jest to niewątpliwie najważniejsza inwestycja w gminie.
Dwie hydrofornie będą obsługiwały i dostarczały wodę do całej gminy. W Piastoszynie zdecydowano, że ma być dodatkowo studnia. Przeprowadzono testy w ekstremalnych warunkach i zdecydowano, że powinna taka studnia być. - Nigdy nie mieliśmy kłopotów z brakiem wody, ale eksperci stwierdzili, że w razie długotrwałych upałów i braku opadów taka studnia głębinowa musi być - informuje Januszewski.
Oprócz tego, że wymieniono urządzenia wewnątrz, na zewnątrz również zadbano o budynki. Będą ocieplone, zamontowane nowe rynny i elewacja. Cała inwestycja kosztowała ponad półtora miliona złotych. Gmina część pieniędzy pozyskała z zewnątrz. - To inwestycja na co najmniej kolejne trzydzieści lat - cieszy się wójt.
Czytaj e-wydanie »