Burmistrz Jacek Idzi Kaczmarek poinformował, że wojewoda prowadzi procedurę uruchomienia pieniężnego wsparcia z rezerwy ministerialnej. - W środę uzupełniamy kontrole komisji, zbieramy wszystkie dane i występujemy zbiorczo o udzielenie pomocy finansowej. Szczegółowo sprecyzujemy wszystkie nasze oczekiwania - mówi.
Najbardziej ucierpiały trzy rodziny m.in. z Jabłowa Pałuckiego i Ojrzanowa, ich domy w ogóle nie kwalifikują się do zamieszkania. Będą musiały zostać odbudowane. Jedna z rodzin - kilkuosobowa - otrzymała nawet od gminy tymczasowe schronienie w postaci przyczepy kempingowej.
To nie wszystko, co najmniej trzydzieści domów kwalifikuje się do remontu.