- Są stanowczo za niskie temperatury - mówi "Pomorskiej" burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski. - W trosce o dzieci z małych miejscowości, które muszą dotrzeć na przystanek i czekać na mrozie na autobus, uznaliśmy, że powinny zostać w domach.
Nawet -20 stopni! To kolejny mroźny dzień w regionie
Decyzję burmistrza chwali Barbara Drewczyńska, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Legbądzie. - Jest trafna i mądra. Szczególnie w przypadku naszej szkoły, która ma duży obwód szkolny. Dojeżdżają do nas dzieci z Łosin, Rzepicznej czy Białej, a dziś rano w Łosinach było 26 stopni mrozu, a w mojej miejscowości jeszcze więcej, bo aż 27. Coraz mniej dzieci przyjeżdża do szkół. Z klas przedszkolnych dziś w szkole jest co drugie dziecko, a ze wsi dojechały nieliczne.
Szkoły odwołują albo skracają lekcje, bo za zimno w klasach.
Kiełpińska mówi, że co prawda dzieci nie mają daleko na przystanki, ale bywa, że na autobus muszą czekać nawet po kilka minut.
- W szkołach jest ciepło, bo są dobrze ogrzane, ale nie chcemy narażać dzieci - mówi Kowalski. - Niech teraz wygrzeją się w domach.
Pogoda w Twoim mieście - SPRAWDŹ
Czytaj e-wydanie »