Mieszkańcy Runowa przyznają, że ich wieś ma wielki urok, ale sporo jej brakuje, żeby żyło się lepiej. - Mamy oczyszczalnię ścieków, ale nie mamy kanalizacji - mówią. - Na chodnikach są dziury i widać, że gmina mało w nas inwestuje.
Żal jest tym większy, że to właśnie w Runowie znajdują się największe zakłady przemysłowe w gminie, a w pobliżu dwa wiatraki.
- Tyle podatków od nas idzie, ale nie widać, żeby wieś na tym zyskała - mówią spotkani przez "Pomorską" mieszkańcy.
Za mobilizację i chęć pomocy chwali runowian sołtys Jan Antczak, który wraz ze Stanisławem Piłką zabiegał o ogrodzenie cmentarza. - Udało się - cieszy się Antczak. - Cmentarz będzie miał ogrodzenie jak się patrzy i porządny chodnik.
Problemem jest kasztan w środku cmentarza, który jednym zawadza, a innym - wręcz przeciwnie. - Mamy pozwolenie na wycinkę - mówi Stanisław Piłka, radny miejski. - Drzewo jest stare i spróchniałe, wytniemy je jesienią.
Piękna remiza, zadbana świetlica - tym Runowo może się pochwalić.
A więcej o tym, jak się żyje we wsi i o tym, czemu gmina mało inwestuje we wsi, w poniedziałek w na stronach "Tu się żyje" w "Pomorskiej".