www.pomorska.pl/golubdobrzyn
Więcej informacji z Golubia-Dobrzynia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/golubdobrzyn
Kiedy w listopadzie ktoś zabił osiołka podróżującego razem z parą Norwegów po Europie, w Golubiu-Dobrzyniu zawrzało. Burmistrz miasta wyznaczył nagrodę dla tego, kto pomoże złapać sprawcę. 1000 zł czekało.
Wczoraj z rąk Romana Tasarza pieniądze odebrali dwaj golubsko-dobrzyńscy policjanci: kom. Paweł Bartoszewski i st. sierż. Daniel Piotrowski. Podziękowania odebrał też komendant policji, insp. Antoni Stramek.
- Uhonorowaliśmy tych dwóch policjantów, bo to oni najbardziej przyłożyli się do rozwiązania tej sprawy - mówi Izabela Lewandowska, wiceburmistrz miasta.
Jak wyglądała praca? - Kolega zajął się dochodzeniem, a ja pozostałymi sprawami - wyjaśnia Daniel Piotrowski. - Rozmawiałem z ludźmi na ulicy, wypytywałem. Udało się - mamy efekt.
Ekspertyza broni wykazała, że norweskiego osiołka zabił 50-letni Wojciech K., mieszkaniec powiatu. Tłumaczył, że nie zrobił tego celowo - myślał, że strzela do psa. Grozi mu grzywna - od 50 do 5 tys. zł - lub do roku więzienia.
Funkcjonariusze z golubsko-dobrzyńskiej komendy nie spodziewali się nagrody za . Dlatego jeszcze się nie zastanawiali, na co przeznaczą pieniądze. - Ale pomysły na pewno się znajdą - śmieje się Daniel Piotrowski. - Podreperujemy domowy budżet. Moja żona na pewno się ucieszy.
Policjanci wiedzieli, że władze miasta obiecały nagrodę. Ale podkreślają: nie spodziewali się, że pieniądze trafią do ich rąk.