Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Golub-Dobrzyń. Nie będzie getta z budynków socjalnych

Alicja Wesołowska
Słupki przed budynkami wzbudzają w mieszkańcach niepokój
Słupki przed budynkami wzbudzają w mieszkańcach niepokój Fot. Alicja Wesołowska
Dla jednych - ulga, dla drugich - strach. Budowa płotu przy budynkach socjalnych wzbudza duże emocje. Ich mieszkańcy boją się, że na ich oczach powstaje lokalne getto. Sąsiedzi zaś o ogrodzeniu marzą od dawna.

- Przyjechali i zaczęli to stawiać - pani Danuta pokazuje na szereg słupków ciągnących się przed budynkami. - Nikt z nami tego nie konsultował, o nic nie zapytał. Wygląda, jakby ktoś chciał nas odizolować, stworzyć getto.

Płot jeszcze nie powstał, ale już sprawia kłopoty. Kilka dni temu za budynkami palił się lasek. Przyjechała straż pożarna. Jeszcze 2 tygodnie temu strażacy przejechaliby między budynkami i dotarli pod same drzewa. Tym razem zatrzymali się przed słupkami - wóz się pomiędzy nimi nie zmieścił.

Mieszkańcy są poważnie zaniepokojeni. - A jeśli zaczną płonąć budynki? Słupki rozstawiono tak, że nawet karetka może mieć problemy, by się do nas dostać - mówi jeden z mieszkańców.

Lokatorzy postanowili więc działać. Napisali petycję do burmistrza, ale żadnej odpowiedzi się nie doczekali. - Myśleliśmy, że ktoś się nami zainteresuje, ale na razie traktują nas jak obywateli drugiej kategorii - żali się pani Danuta.

Z lokalami socjalnymi sąsiaduje lecznica dla zwierząt oraz budynek Wspólnoty Mieszkaniowej. Jego mieszkańcy o płocie marzą od dawna - najlepiej dwumetrowym i murowanym. Niechby nawet z drutem kolczastym na szczycie. Dlaczego?

- Kiedyś był tu porządek, czyściuteńko - mówi jedna z mieszkanek. Nie chce podać swojego imienia - boi się. - Teraz strach wyjść wieczorem na podwórko. Sąsiadowi potłukli lusterka w samochodzie - koszami w auto rzucali. Włamali się do lecznicy, powybijali szyby. Kiedyś chodziliśmy do szpitala skrótem, przez lasek. Teraz wolimy nadłożyć drogi - między drzewami same butelki po alkoholu, nie można czuć się bezpiecznie. Wiem, że w tych budynkach mieszkają też ludzie spokojni i kulturalni. Ale to tych drugich widać wieczorami. Płot to dla nas szansa na powrót do spokoju i porządku.

- Płot był przewidziany od początku, istniał już w projekcie tych budynków - mówi Izabela Lewandowska, wiceburmistrz miasta. - Nie ma mowy o żadym getcie, to po prostu kolejny etap zagospodarowania terenu. Większość posesji w mieście jest ogrodzona, to normalny proces.

W spornym płocie zaplanowane są dwie furtki - jedna wychodzić będzie na Szosę Rypińską. Od strony ul. Twardowskiego zostanie utwardzona droga - wszystkie pojazdy bez problemu dostaną się na teren posesji. - Następny w kolejności jest plac zabaw i mała architektura - ławki, latarnie - wylicza Marek Dąbrowski, zarządca. - Wiemy, że niektórzy mieszkańcy dbają o swoje otoczenie i chcemy wyjść im naprzeciw - dodaje zarządca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska