Gorący kartofel

Radni pozwolili na masowe imprezy motorowodne w Pieczyskach (zawsze współczułem ludziom, którzy usiłują tu wypoczywać). Pozwolili żeglarzom na używanie szkodliwych dla środowiska silników spalinowych, ograniczając jedynie ich moc do 5 kW. Zabronili natomiast używania ekologicznych silniczków elektrycznych - a więc tych, które zastępują uciążliwe silniki spalinowe: nie powodują bowiem hałasu, nie emitują spalin i nie grożą zanieczyszczeniem środowiska paliwem. Nie bez powodu właśnie one używane są przez wędkarzy i innych ludzi dbających o środowisko naturalne. Przez tych, którzy cenią sobie spokój nad wodą, kontakt z naturą.
Radni zapewne nie wiedzą jaka jest różnica między silnikiem spalinowym i elektrycznym. Powinni jednak wiedzieć nad czym głosują. - MAREK HEYZA

     - Po co nam ten gorący kartofel?! - _denerwował się na sesji w miniony czwartek Henryk Baumgart, przewodniczący Rady Powiatu Bydgoskiego. Denerwował się, bo wcześniej mało kto przypuszczał, że zrobi się taki raban z powodu wprowadzenia zakazu używania motorówek, skuterów wodnych i żaglówek z silnikami o mocy powyżej 5 kW na Zalewie Koronowskim i jeziorze Krzywe Kolano. I nikt się pewnie nie spodziewał, że zakazane będzie także używanie ekologicznych silniczków elektrycznych, które zastępują uciążliwe silniki spalinowe.
     Kłopot do podrzucenia
     Przed laty zakaz (nie obejmował silników elektrycznych) wprowadził wojewoda bydgoski. - _Z przyczyn "kłopotliwych" wojewoda zarządzenie wykreślił - _mówił Zygmunt Michalak, burmistrz Koronowa. - _Scedował problem niżej, na nas. Wśród radnych pojawiły się głosy, by "kartofla" podrzucić władzom Koronowa, bo to one wydają zezwolenia na organizację imprez masowych na Zalewie. Zdecydowano jednak projekt uchwały przegłosować. Zakładał on wprowadzenie zakazu używania przez jachty motorowe i jachty żaglowe silników o mocy przekraczającej 5 kW (6,67 KM) na wodach Zalewu Koronowskiego i zakazu używania przez jednostki pływające, silników o napędzie spalinowym, na wodach Zatoki Różańskiej i jeziora Krzywe Kolano. Zakaz nie dotyczyłby motorowodnych imprez masowych.

Zakaz masowych imprez motorowodnych - kto przeciw?

Zakaz masowych imprez motorowodnych - kto przeciw?

Za odrzuceniem wniosku radnej Teresy Ratajczyk-Tazbir o wprowadzeniu zakazu organizowania motorowodnych imprez masowych na Zalewie Koronowskim głosowali: Henryk Baumgart (gm. Dobrcz), Zenon Rydelski (gm. Koronowo), Adam Brzozowski (gm. Solec Kujawski), Krzysztof Czarczyński (gm. Solec Kujawski), Wiesław Gancarek (gm. Koronowo), Jan Klapczyński (gm. Koronowo), Leopold Kuskowski (gm. Koronowo), Zdzisław Mazur (gm. Sicienko), Maria Płotkowska (gm. Białe Błota), Bogdan Polasik (gm. Koronowo), Sławomir Tański (gm. Nowa Wieś Wielka).

     Co się komu należy
     - Będę głosował za przyjęciem projektu - _zarzekał się przed sesją radny Leopold Kuskowski. - Motorówki będą pływały tylko na imprezach masowych, Raz, czy dwa razy w sezonie. Broń Boże na co dzień. W końcu coś się ludziom należy, to teren turystyczny. Za plecami usłyszałam szept: - Co on gada? Ty mi wytłumacz, bo ja rozumiem, że te mniejsze motorówki to będą mogły pływać na okrągło. W odpowiedzi: - _Mnie już się pomieszało, ale chyba przed głosowaniem wytłumaczą...
     Radny Adam Brzozowski nie potrzebuje tłumaczeń. Swoje wie: - To nie jest puszcza, ani siedlisko zwierząt egzotycznych, tylko sztuczny zbiornik. Martwić się należy, żeby był on atrakcyjny dla turystów. Nie można zabronić korzystania z żaglówek z silnikami. Cisza to może być od dwudziestej drugiej do szóstej. Turysta musi wypocząć. Co ze zwierzętami? One też w tym czasie wypoczywają. Przede wszystkim partykularne interesy się liczą. _Radny Brzozowski często wypoczywa nad wodą. - Motorówki mi nie przeszkadzają, lubię na nich pływać - twierdzi. - _Warkot to robi armia motorówek, a nie kilka. Nie można przeginać. A rzadkie zwierzęta są wszędzie. Na przykład w Solcu po podwórku chodzi łabędź. Nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych to niespotykany i rzadki ptak.
     Sporty wodne lubi też radny Wiesław Gancarek. W klubie żeglarskim działa od ponad 30 lat, żegluje od 1964 roku. Nie ukrywa, że dwa listy otwarte (ukazały się w minionym tygodniu na łamach "Pomorskiej ") wzbudziły jego niepokój. - _Ośmielam się wyrazić podejrzenie, że redaktorzy ulegli zakamuflowanemu lobby - _przypuszcza Gancarek.
     Jakiemu? Ptaszków czy Matki Natury? Tego na sesji nie ujawnił.

Co uchwalili?

Co uchwalili?

Rozporządzenie w sprawie uprawiania żeglarstwa mówi: par. 2.1. Jacht żaglowy oznacza statek o napędzie żaglowym przeznaczony do uprawiania sportu i rekreacji; jacht żaglowy może być wyposażony w pomocniczy napęd mechaniczny.
2. Jacht motorowy oznacza statek o napędzie mechanicznym przeznaczony do uprawiania sportu i rekreacji. Za jacht motorowy uważa się również skuter wodny, łódź pneumatyczną i poduszkowiec.
Mariusz Stężewski, podinspektor w Wydziale Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Starostwa Powiatowego w Bydgoszczy, współtwórca pierwszej wersji projektu uchwały: - Przyjęta poprawka sprawiła, że zakaz obejmie wszystkie jachty motorowe, te z silnikami elektrycznymi (najmniej hałaśliwymi) także. W myśl rozporządzenia łódź wiosłowa z silnikiem jest również jachtem motorowym. Oznacza to, że wędkarze nie będą mogli używać nawet łódek z silnikiem elektrycznym. Moim zdaniem, przyjmując taką poprawkę, postąpiono zbyt radykalnie. Radni powinni znać różnicę pomiędzy silnikami spalinowymi a elektrycznymi. Przygotowując uchwałę, wielokrotnie im to tłumaczyliśmy.

     Wodę śrubą przemielić
     - Każdy ma swoje racje - _stwierdził Baumgart. - _Różni ludzie piszą do nas, dzwonią... Motorowodniacy chcą mieć możliwość pohasania trochę... Twierdzą, że śruby dotleniają wodę... Większość chce jednak wypoczywać w ciszy. - Nie wiedziałam, że impreza, na której ryczą silniki, jest rekreacją - _powiedziała radna Teresa Ratajczyk-Tazbir. - _Jestem lekarzem i mam kontakt z wieloma osobami. Nikt z zapytanych przeze mnie osób nie opowiedział się za zalegalizowaniem takich imprez. Rada powinna mocno wyważyć opinie. Chciałabym, żeby kompetentne osoby zajęły stanowisko: przedstawiciele Lasów Państwowych, wydziałów ochrony środowiska i Polskiego Związku Wędkarskiego. Z kolei jeśli chodzi o silniki do 5 kW, to należałoby też wymóc na właścicielach jachtów, by emisja spalin była jak najmniejsza. Żegluję z rodziną od dwudziestu lat i widzę, że sprzęt żeglarski jest mocno przestarzały. Nie twórzmy prawa na potrzeby lobbingu, czy kilku osób!
     Ratajczyk-Tazbir złożyła wniosek, by wprowadzić całkowity zakaz organizowania na Zalewie Koronowskim motorowodnych imprez masowych. Burmistrz Koronowa był przeciwny temu pomysłowi. - _Takie imprezy mogą być ze dwie, trzy w roku - _dodał. Podobno mało kogo będzie stać na spełnienie wymogów ustawy o imprezach masowych (np. zapewnienie bezpieczeństwa jest kosztowne). Wniosek przepadł stosunkiem głosów 11 do 10. - Od czasu do czasu trzeba tę wodę śrubą przemielić - Baumgart z zadowoleniem podsumował wynik głosowania.

Piotr Myszkier, wicestarosta bydgoski: - Przed wprowadzeniem poprawki o zakazie pływania wszystkich jachtów motorowych (a więc także z silnikami elektrycznymi - red.) trzy razy pytaliśmy burmistrza Koronowa, czy rzeczywiście o to chodziło związkowi wędkarskiemu i czy zdaje sobie sprawę z konsekwencji? Mówił, że tak. Sprawa jednak nadal jest otwarta. Choć uchwała wchodzi w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Kujawsko-Pomorskiego, radni mogą wprowadzić korekty. Kiedyś kompromis zostanie pewnie osiągnięty.

     Spalinowe i... elektryczne zakazane
     - Spotkałem się z przedstawicielami związku wędkarskiego i nadleśnictwa - _mówił Michalak. - _Najbardziej bulwersuje nas zapis dopuszczający używanie wszystkich jachtów z silnikami do 5 kW. Radni z komisji ładu i porządku publicznego też są tym zaniepokojeni. Proszę o uszanowanie środowiska. Zaproponował więc, by w projekcie zapisać zakaz używania wszystkich jachtów motorowych i by dopuścić tylko żaglówki z silnikami do 5 kW. Przewodniczącego rady wystąpienie burmistrza nieco zadziwiło: - Przed sesją byłem przekonany, że wasze stanowisko jest zbieżne z naszym. _Poprawkę projektu uchwały w ciągu kilkunastu minut przygotowała kilkuosobowa grupa z Koronowa (z burmistrzem na czele). Stanęło na tym, że zostanie wprowadzony "bezwzględny zakaz używania przez jednostki pływające silników o napędzie spalinowym na wodach powierzchniowych Zatoki Różańskiej i jeziora Krzywe Kolano" i "zakaz pływania jachtów motorowych (w rozumieniu określonym w par. 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 12 września 1997 roku w sprawie uprawiania żeglarstwa) na wodach powierzchniowych Zalewu Koronowskiego". Z kolei w przypadku jachtów żaglowych (także w rozumieniu rozporządzenia w sprawie uprawiania żeglarstwa) zakaz używania silników spalinowych na zalewie będzie dotyczył jednostek z silnikami o mocy ponad 5 kW.
     Poszerzono także zapis o imprezach masowych. Znalazło się w nim określenie miejsca i czasu, w którym można by je organizować (najszersze miejsce akwenu w rejonie Pieczysk, na oznakowanym bojami torze wodnym, w godzinach od 8 do 13 i od 15 do 20). Ponadto "dotarcie z brzegu do toru wodnego, przy użyciu silnika spalinowego może nastąpić tylko i wyłącznie z wyznaczonego miejsca w Pieczyskach (na przedłużeniu drogi dojazdowej do tej miejscowości) z szybkością ograniczoną do 15 km na godzinę". Poprawkę przyjęto. 12 osób było za, 5 przeciw, 4 radnych wstrzymało się od głosu. I gdy emocje już opadły, radny Dominik Detmer powiedział: - _Mamy przed sobą starą wersję uchwały. Kiedy dostaniemy nową? Głosowałem, ale miałem trudności z jej logicznym zrozumieniem.

     **

**

     **

**

     **

**

     **

**