Pojawiły się także inne problemy m.in. ogrzewania osiedla mieszkaniowego.
_- Krajowa Spółka Cukrowa zamierza doprowadzić do likwidacji całego majątku. Na razie wystąpił jako dzierżawca SugarPol, ale w niedługim czasie umowa dzierżawy zostanie rozwiązana, więc funkcje właścicielskie i użytkownika będzie pełniła Krajowa Spółka Cukrowa- _mówił w czasie poniedziałkowego spotkania z mieszkańcami wójt gminy Brzuze Jan Koprowski.
Rozbiórka do 2009 roku
Być może niektóre obiekty uda się uratować, ponieważ są osoby zainteresowane nabyciem lub dzierżawą. Chodzi tu głównie o budynki znajdujące się w pobliżu drogi, a więc od portierni w stronę Brzuzego. Nie ma zainteresowanych pozostałymi obiektami.
- Taka jest deklaracja Krajowej Spółki Cukrowej, jeżeli w krótkim czasie znajdą się klienci, to te obiekty mogłyby pozostać. Natomiast, jeżeli nie znajdą się takie osoby, to do września 2009 roku obiekty te zostaną rozebrane - _informował wójt Koprowski. - _My jako samorząd zrobimy wszystko, aby te budynki nie zostały rozebrane, ale niestety nasze możliwości też są ograniczone.
Wysokie odszkodowania
W sprawie obiektów po byłej cukrowni skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Krajowej Spółki Cukrowej w Toruniu Łukaszem Wróblewskim.
- Decyzja o demontażu linii produkcyjnej jest konsekwencją reformy unijnej. Właścicielami linii produkcyjnej jest spółka SugarPol, Krajowa Spółka Cukrowa jest tylko właścicielem nieruchomości i gruntu - mówił. Nie ukrywał, że chodzi w tej sprawie o wysokie odszkodowania. -_Unia tak to ustawiła, że jeżeli producenci będą demontowali linię, czyli na trwałe ograniczali produkcję to dostaną odszkodowania -_informował.
Interwencja marszałka
Interwencję w sprawie niedopuszczenia do wyburzenia obiektów po cukrowni, zapowiadał marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki. Prosili go o to mieszkańcy Ostrowitego w czasie spotkania, które odbyło się 30 kwietnia w Rypinie. Marszałka zdziwił zwłaszcza fakt, że zgodę na rozbiórkę wyraził konserwator zabytków. Rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Beata Krzemińska:
- Marszałek zwrócił się do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wyrażając swoja opinię, że budynki po byłej cukrowni powinny być chronione. Wyraził swoje zaniepokojenie bierną postawą konserwatora wobec likwidacji infrastruktury zakładu.
Swoją opinię i uwagi w sprawie dotyczącej rozbiórki marszałek zgłosił również do Ministra Skarbu i do wiadomości prezesa Krajowej Spółki Cukrowej. Dla marszałka niezrozumiałe jest rozbieranie infrastruktury, która jest idealna pod inwestycje i prosi o wsparcie jego działań posłów PO z naszego województwa.
Stara kotłownia
Obecnie pojawił się także problem ogrzewania budynków osiedlowych.
- Zarówno SugarPol, jak i Krajowa Spółka Cukrowa wycofują się z działalności gospodarczej na tym terenie. W związku z tym w najbliższym sezonie Krajowa Spółka Cukrowa nie będzie ogrzewać osiedla - informował wójt Jan Koprowski. Budynek kotłowni przez jeden sezon miałby pozostać.
- Proponują nam wykorzystanie tego obiektu przez mieszkańców, którzy musieliby się zająć samodzielnie tą działalnością - mówił wójt.
Kotłownia jest jednak nieekonomiczna, a jej remont to zbyt wysokie koszty. Poza ogrzewaniem dochodzą jeszcze kwestie związane z infrastrukturą osiedlową, kanalizacją, oświetleniem. Wszystkie te problemy mają zostać poruszone w czasie spotkania, które odbędzie się w najbliższy piątek, między przedstawicielami mieszkańców osiedla, Urzędu Gminy oraz Krajowej Spółki Cukrowej i SugarPol.
Budynki cukrowni w Ostrowitem przez wiele lat tętniły życiem. Teraz wszystko wskazuje na to, że zostaną rozebrane.
