Ta niezwykłość wynika z faktu, że nie silono się na pełne „odpicowanie” obiektu, ale to co stare, a nawet zdewastowane, pozostawiono w dużej części takie, jakim go zastano po wejściu ekip remontowych. Tu i ówdzie, a nawet w wielu miejscach z surowych murów wyzierają oryginalne stalowe elementy, rury różnych instalacji technicznych, maszyny, turbiny, metalowe szafy pracownicze, czy wreszcie zachowany jeszcze w przestrzeni zapach dawnej fabryki. Jest w tym zatem jakaś magia, niedopowiedzenie, oddech…
W starych murach
To zaś co miało pełnić zupełnie nową rolę, zostało wyremontowane i wkomponowane w stare mury. Ciągi komunikacyjne wytyczono z wykorzystaniem starej infrastruktury technicznej, ale odpowiednio wzmocnionej, zapewniającej pełne bezpieczeństwo. Teraz można się tylko cieszyć i sycić oczy. Turyści i goście są zachwyceni. A mowa jest o hotelu, restauracjach, barach, kawiarniach, przestrzeniach konferencyjnych, wypoczynkowych, kinie (w zbiorniku na melasę), SPA i parkowi wodnemu, kręgielni.
To też może Cię zainteresować
Latem można się wybrać nad Jezioro Duże Żnińskie, na pomost, plażę, przystań, bowiem cukrownia rozbudowała się nad jego południowym brzegiem i dopiero dziś – w nowej roli – w pełni zaczyna korzystać z tego naturalnego waloru.
Kompleks tworzony był w oparciu o idee „miasta w mieście” - nowoczesnego obiektu, który zaskakuje postindustrialnym charakterem.
Taka to była historia...
Cukrownia przy dzisiejszej ul. Klemensa Janickiego 1 (w ciągu drogi wojewódzkiej 251) wybudowana została z inicjatywy miejscowych ziemian (Niemców i Polaków) w niecałe półtora roku – w latach 1893–1894, a zatem w czasach zaboru niemieckiego.
Szybko stała się największym przedsiębiorstwem Żnina i okolic, i wraz z dworcami kolejowymi (normalno – i wąskotorowym) przyczyniła się do rozbudowy miasta w kierunku wschodnim, a także do wzrostu liczby mieszkańców.
Cukrownia przetrwała do roku 2004 (wtedy należała do Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier”), po czym – mimo protestów społecznych – została wyłączona z produkcji i wystawiona na sprzedaż. W roku 2005 cały kompleks fabryczny o powierzchni nieco ponad 34 hektarów kupiła spółka dewelopersko-hotelarska „Arche” i to ona przekształciła go w to, co możemy dziś oglądać i z czego korzystać.
11 sierpnia 2017 około godziny 23.00 w wyniku silnej nawałnicy 83-metrowy komin cukrowni runął, pozostawiając po sobie około połowy swojej pierwotnej wysokości[5] i przekreślając tym samym projekty jego udostępnienia dla turystów, jako że właściciel nie przewiduje jego odbudowy do pierwotnej wysokości[6].
Najlepszy Produkt Turystyczny
W ubiegłym roku współczesna Cukrownia Żnin otrzymała wyróżnienie w regionalnym konkursie marszałkowskim "Odkrywca" - w kategorii „przedsięwzięcie biznesowe”.
29 listopada tego roku w Brzeskim Centrum Kultury i Historii „Wahadło” (Brześć Kujawski) odbyło się uroczyście zakończenie sezonu turystycznego w województwie kujawsko-pomorskim, nagrodzono osoby i instytucje działające na rzecz rozwoju krajoznawstwa i gospodarki turystycznej w regionie.
To też może Cię zainteresować
Poznaliśmy także laureatów etapu regionalnego ogólnopolskiego konkursu Polskiej Organizacji Turystycznej na „Najlepszy Produkt Turystyczny”, który odbył się pod honorowym patronatem marszałka Piotra Całbeckiego. Kujawsko-Pomorska Organizacja Turystyczna wyróżniła 3 laureatów, którzy otrzymają automatyczną nominację do etapu ogólnopolskiego, gdzie walczyć będą o certyfikaty Polskiej Organizacji Turystycznej. Są to: Cukrownia Żnin, Baseny Letnie - Wodny Plac Zabaw w Ciechocinku, Park Solankowy w Inowrocławiu.
