We wtorek 21 maja gorzowska prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. wniosek o areszt dla 24-latka, który zgwałcił i uwięził 9-latkę.
Chwilę po godz. 11.00 Mateusz K. w kajdankach został wprowadzony na posiedzenie aresztowe. Nie odpowiedział na pytanie dziennikarzy, dlaczego skrzywdził dziecko. Posiedzenie odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Wejścia na salę pilnowali policjanci.
GORZÓW WLKP. Posiedzenie aresztowe dla 24-letniego mężczyzny...
Został zatwierdzony 3-miesięczny areszt dla oskarżonego. Mężczyzna nadal podtrzymuje przyznanie się do zarzucanych mu czynów. Badana jest jego poczytalność. Do tej pory dwóch biegłych sądowych wydało decyzję, że może on brać udział w czynnościach procesowych, chociaż oczywiste są jego problemu natury psychicznej. Prokuratura czeka jeszcze na dodatkową opinię psychiatryczną, co może mieć wpływ na dalsze postępowanie.
- Sąd zwrócił uwagę w szczególności na drastyczny charakter czynu, bo on nie ulega wątpliwości. Sąd uznał, że istnieje obawa matactwa i uwzględnił nadto fakt, że pokrzywdzona nadal przebywa w szpitalu, nie zostały z nią jeszcze przeprowadzone czynności, a zatem przebywanie podejrzanego na wolności, sprawia, że istnieje możliwość matactwa - mówi prokurator Bogusław Lendzion.
Badana jest poczytalność Mateusza K. Mężczyźnie grozi 15 lat więzienia
Poczytalność mężczyny była brana pod uwagę przez prokuraturę oraz sąd.
- Mając na uwadze okoliczności, czyli leczenie psychiatryczne tej osoby, podjęte zostały działania zmierzające do ustalenia, czy może brać on udział w postępowaniu, w czynnościach procesowych oraz po drugie, czy może przebywać w warunkach pozbawienia wolności, na te dwa pytania, uzyskaliśmy pozytywną odpowiedź od dwóch biegłych sądowych - mówi prokurator Bogusław Lendzion.
Pewne jest też, że będzie jeszcze powołany zespół biegłych, który będzie miał za zadanie określić pełen zakres poczytalności 24-letniego Mateusza K.
- Nie ma wątpliwości, że ma on problemy psychiczne. Natomiast zakres tych problemów, ich formalne odzwierciedlenie, będzie ustalane z biegłymi
- dodaje prokurator Lendzion.
Już był podejrzany o pedofilię, ale nie został skazany
Podczas konferencji pasowej z prokuratorem Mariuszem Dąbkowskim, okazało się, że 24-letni mężczyzna od października 2013 roku do czerwca 2018 roku przebywał w szpitalu psychiatrycznym. Intrenacja, osadzenie w szpitalu psychiatrycznym były zastosowane jako środek zapobiegawczy.
24-latek pochodzący ze Śląska wcześniej miał postawione zarzuty dotyczące czynów na tle pedofilskim. Nie został skazany, dlatego, że uznano go za niepoczytalnego.
Mateusz K. nie był też ujęty w publicznym rejestrze sprawców przestępstw na tle seksualnym. Śledczy będą badać, czy 24-latek nie skrzywdził też innych dzieci.
Sąd bierze się za matkę dziewczynki
Rodzina 9-letniej dziewczynki była pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Prokuratura wie, że była to rodzina dysfunkcyjna, sprawą zajmuje się teraz sąd rodzinny, który chce ograniczyć władzę rodzicielską matce. Wniosek dotyczy zarówno dziewczynki, jak i jej 14-letniego brata.
- Widzimy zaniedbania w sferze rodzicielskiej i w tym aspekcie sąd również podjął określone decyzje. Dzieci, obydwoje, będą wyjęte z władzy rodzicielskiej matki i umieszczone w innym miejscu. Mogę dodać, że wcześniej już takie postępowanie też się toczyło - informuje prokurator Mariusz Dąbkowski.
GORZÓW WLKP. 24-letni Mateusz K. zgwałcił i więził 9-letnią ...
