Złe wieści dla kibiców Get Well Toruń. W swoim pierwszym starcie w Grand Prix Wielkiej Brytanii bardzo szybko zjechał z toru. Defekt? Niestety nie. Amerykanin już dzień wcześniej na treningu narzekał na ból barku. Kontuzja okazała się zbyt poważna i mistrz świata nie był w stanie kontynuować zawodów. Co z meczem "Aniołów" w Lesznie w przyszłą niedzielę? Na razie jasnych deklaracji nie ma, ale rezygnacja ze startu w mistrzostwach świata dobrze nie wróży...
- Miałem wypadek w domu, wypadł mi bark. Próbowałem jechać, ale widzieliście, nie mogłem. Musiałem się wycofać dla dobra swojego i kolegów z toru. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy wrócę do ścigania - przyznał Hancock przed kamerami nSport.
Sytuacja Get Well staje się bardzo trudna. Kontuzję leczą Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski. Ten pierwszy ma wrócić do jazdy w niedzielnym finale Mistrzostw Polski Par Klubowych.