MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grożą nam susze i powodzie. Czy jesteśmy na to gotowi?

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Wisła często występuje ze swego koryta, zalewając rozległe tereny. Ale już rozpoczęły się prace koncepcyjne nad możliwościami gospodarczego wykorzystania dolnego odcinka tej rzeki.
Wisła często występuje ze swego koryta, zalewając rozległe tereny. Ale już rozpoczęły się prace koncepcyjne nad możliwościami gospodarczego wykorzystania dolnego odcinka tej rzeki. Marek Weckwerth
Na ten pesymistyczny scenariusz pogodowy Polska już się przygotowuje, na razie kreśląc plany.

Klimatyczny scenariusz przewiduje stały wzrost temperatury na świecie i oczywiście w Polsce. Przełomowe było upalne lato 2015 roku, gdy wyschły mniejsze rzeki, a Wisłę można było przejść w bród. Elektrowniom węglowym zabrakło wody do chłodzenia turbin. Wtedy już na poważnie agendy państwowe zajęły się kreśleniem scenariuszy kryzysowych - nie tylko tych dotyczących ekstremalnych upałów i suszy, ale też powodziowych, burzowych, związanych z huraganowymi wiatrami.

- Tych zjawisk jest coraz więcej, bo klimat się ociepla. Wielkość wzrostu temperatury jest przede wszystkim uzależniona od koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze - przypomina dr inż. Bogdan Bąk z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Badawczego w Bydgoszczy, jednostki Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego. - W połowie XXI wieku średnia temperatur w Europie może wzrosnąć o 2,5 stopni Celsjusza. Skutkiem wzrostu temperatury będzie nierównomierny rozkład opadów atmosferycznych, wzrost natężenia ekstremalnych zjawisk pogodowych i częstsze występowanie dni bezopadowych. Sum opadów do połowy wieku w okresie wegetacyjnym roślin może się zmniejszyć o ok. 12 proc.

Jednak z najnowszych badań Bogdana Bąka wynika, że do roku 2020, będzie raczej chłodniej niż zwykle i bardziej mokro. Amerykańskie ośrodki badawcze poszły w tych prognozach dalej, przekonując o kilku dziesiątkach chłodniejszych i wilgotniejszych lat w tej części Europy.

- Jeśli te prognozy się potwierdzą, to przybędzie wody - stwierdza naukowiec. - To oczywiście dobrze w kontekście planowanej rewitalizacji śródlądowych dróg wodnych, w tym zwłaszcza Wisły i jej połączenia z Odrą. Pierwszy krok w tej materii już został zrobiony, bo prezydent RP podpisał konwencję AGN, która formalnie włącza Polskę w system międzynarodowych dróg wodnych i otwiera furtkę do ubiegania się o fundusze unijne.

- To rzeczywiście dobre informacje. Podniesienie średniego poziomu Wisły choćby o 20-30 centymetrów może decydować o tym, czy przepłyną barki - stwierdza Stanisław Wroński, pełnomocnik marszałka województwa kujawsko-pomorskiego ds. dróg wodnych. - Ważna jest także konwencja AGN, bo niejako zmusza nas do poniesienia żeglowności do co najmniej IV klasy.
Stanisław Wroński przypomina, że Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej pracuje nad studium wykonalności Dolnej Wisły, w którym ujęte będą aspekty związane z budową 6-7 nowych stopni wodnych, ich wykorzystania do magazynowania wody, energetyki, żeglugi i osłonie powodziowej.

O tym, czy już teraz możliwe jest przepłynięcie barki z Gdańska do Warszawy, przekonają się uczestnicy „Rejsu Kontenerowego”, który zorganizują od 18 do 24 kwietnia urząd marszałkowski w Toruniu i miasto Bydgoszcz.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.
W programie między innymi o: skandalu podczas MP w Grudziądzu, szalonym rzucie w przerwie meczu we Włocławku i wypadku z udziałem czołgu w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska