Młodzi chełmnianie usłyszeli łącznie kilkanaście zarzutów.
Przestępcy nie pozostają bezkarni
- Trzeba społeczeństwu lokalnemu uświadomić, że przestępców spotyka kara - podkreśla Jakub Wąwoźny, prezes Sądu Rejonowego w Chełmnie. - A dla tych, którzy łamią prawo - niech to będzie ostrzeżenie.
Przypomnijmy, 23-letni Robert K. i 25-letni Tomasz D. w nocy z 21 na 22 lipca 2005 roku w Chełmnie pobili Piotra P. Wielokrotnie kopali go po całym ciele, narażając na utratę zdrowia a nawet życia.
Prawdziwą rzeź urządzili jednak swoim ofiarom 3 kwietnia w Chełmnie. Robert K., 21-letni Dawid C., 27-letni Tomasz M. i 22-letni Jakub R. usiłowali dokonać rozboju na Łukaszu M. Obezwładnili go i pobili, by zabrać mu kurtkę i telefon komórkowy. Pokrzywdzonemu udało się oswobodzić i uciec, więc sprawcy nie osiągnęli celu.
Tego samego dnia, poza Jakubem R., napadli także na Michała S., któremu również chcieli zabrać telefon komórkowy. Został pobity i pokopany i tylko dzięki interwencji przypadkowych świadków - sprawcom i tym razem nie udało się okraść swojej ofiary.
Jednak chełmnianie na tym nie poprzestali - wzięli udział, tej samej nocy, w pobiciu chełmińskiego lekarza - Marka P. narażając go na utratę życia. Uderzali go pięściami, kopali po całym ciele, w wyniku czego m. in. połamali mu żebra, zwichnęli zęby, doznał on też obrażeń głowy, otarć i zasinień na całym ciele.
Wybili zęby, wyzwali policjantów
Robert K., także tego wieczoru, wspólnie z nieustaloną osobą brał udział w pobiciu Andrzeja M. Jego też pokopali, bili pięściami - wybili mu jeden ząb, a drugi zwichnęli. Jakby tego było mało, pobili jeszcze Tomasza Z. Robert K. na koniec znieważył funkcjonariuszy policji: sierż. sztab. Piotra E. i st. post. Krystiana K. Używał wobec nich słów wulgarnych i powszechnie uznawanych za obelżywe.
Ponadto, Robert K. i Jakub R. wtargnęli tego wieczoru do mieszkania Jana K. przy ul. Toruńskiej i wbrew jego żądaniu, lokalu nie opuścili. Tam, stosując groźby, zmusili Jana K. i Krystynę M. do stosowania się do ich poleceń. Zamknęli drzwi od wewnątrz, zabarykadowali drzwi wejściowe, uniemożliwiając tym samym otworzenie drzwi interweniującym policjantom. Robert K. trzymał nóż i groził domownikom śmiercią. Także Tomasz M. znieważył policjantów, kierując pod ich adresem różne wyzwiska.
Sprawcy temu udowodniono ponadto, że w listopadzie 2005 roku w Chełmnie, wybił szybę wystawową i wszedł do wnętrza zakładu fotograficznego przy ul. Młyńskiej, skąd ukradł piętnaście aparatów fotograficznych. Natomiast w styczniu 2007 roku, włamał się do sklepu fotograficznego przy ul. Hallera w Chełmnie i zabrał pięć aparatów fotograficznych.
Jakubowi R. i Tomaszowi M. udowodniono, że w marcu 2007 roku, wspólnie z nieustalonymi osobami, pobili Marka K. i Krzysztofa W. Obaj doznali obrażeń ciała. Krzysztof W. miał m.in. złamaną kość potyliczną, krwiaka nadtwardówkowego czaszki, odmę śródczaszkową co spowodowało chorobę grożącą utratą życia.
Jakub R. w grudniu 2006 w Che-łmnie włamał się do pubu "Hawana", wyłamał szufladę z gry zręcznościowej i ukradł 3 tys. złotych. Z baru natomiast zabrał 600 złotych i alkohol. Kilkanaście dni później w Kijewie Królewskim okradł sklep spożywczy. Ze wspólnikami ukradli 14 tys. złotych, alkohol i papierosy. W styczniu 2007 roku w Chełmnie ponownie próbował włamać się do pubu "Hawana", ale uniemożliwił mu to alarm, który się włączył. Próbował tez włamać się do lokalu "Warka" w Chełmnie, ale spłoszył go przechodzień.
Tylko jeden uniknął więzienia
Tomasz D. został skazany na karę roku pozbawiania wolności w zawieszeniu na trzy lata i karę grzywny. Przez ten okres będzie on pod dozorem kuratora.
Robert K. - skazany został na karę łączną sześciu lat, a Tomasz M. - pięciu lat pozbawiania wolności. Jakub R. usłyszał wyrok czterech lat i dwóch miesięcy więzienia, a Dawid C. - trzech lat i dwóch miesięcy. Robert K., Tomasz D., Jakub R., Tomasz M., Dawid C. każdej z ofiar muszą zapłacić odszkodowania w wysokości od 300 złotych do 2 tys. złotych.