Grudziądz. Generał "Nil" na tablicy z błędem. Wstyd! [wideo]

Nemo

23 sierpnia 2011, 14:15

- Tablica powinna zostać wymieniona na nową - mówi Roman Kowalczyk

- To wstyd, że na tablicy upamiętniającej wielkiego Polaka jest taki błąd - zauważa grudziądzanin. Byli żołnierze AK, którzy zlecili montaż tablicy przepraszają i biją się w piersi.

Rondo w Tarpnie długo nie mogło doczekać się tablicy informującej, czyje nosi imię. Kiedy miasto zwlekało z ustawieniem oficjalnej tablicy, byli żołnierze Armii Krajowej postanowili zamontować własną. Na pięknej granitowej płycie wyryto białymi literami "A. E. Fildorf-Nil d-ca Kedywu AK organizator "NIE" zamordowany przez reżim komunizmu".

- Problem w tym, że wybitny Polak nazywał się August Emil Fieldorf. Ktoś połknął literę "e" - zauważa Roman Kowalczyk, grudziądzanin z Tarpna. - Trochę wstyd, że na tablicy mamy taki błąd.

Więcej o tej ciekawostce na stronie www.mmgrudziadz.pl

Czytaj e-wydanie »

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook Instagram X (Twitter)

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

Obciach i tyle24.08.2011 18:45:03

Ale plama, ale obciach. Według mnie o pomyłce nie ma tu mowy. To poprostu brak wiedzy historycznej. Rolnicy do pól, literaci do piór. Wtedy będzie dobrze.

Tupsen24.08.2011 18:14:50

Dlaczego wykonawca powinien poczuwać się do winy, skoro jest on tylko osobą, która przyjęła zlecenie do realizacji? Skoro kombatanci dostarczyli błędny tekst tablicy, wykonawca wykonał ją z błędem, jednak w swoim przeświadczeniu zrobił to zapewne poprawnie.

Krzysztof24.08.2011 10:32:46

Mili Państwo czy tylko należy obwiniać naszych dzielnych żołnierzy z AK a co na to wykonawca tej tablicy. Może powinien poczuć się do winy i na swój koszt ponownie wykonać tablic??????

jaja sobie robicie z ludzi24.08.2011 05:41:54

Erudyta, historyk- amator R. Kowalczyk udziela elokwentnej, fachowej wypowiedzi (warto się w nią wsłuchać, bo aż bije z niej głęboka wiedza pana Romana, znawstwo tematu oraz talenty oratorskie- po prostu miód dla uszu !) dziennikarskiemu erudycie, redaktorowi- amatorowi, który zupełnie "przypadkiem" spotkał go, gdy ten, po kilku latach od zawieszenia tablicy, olśniony przyszedł sprawdzić, czy nazwisko bohatera wyryto bezbłędnie (takim też mniej więcej fachowcem w swojej dziedzinie był swego czasu jako brygadzista grupy remontowo- budowlanej w ciepłownictwie, takim " słuchajcie, wicie, rozumicie") !
TO CI DOPIERO SZTUKA, SZCZĘŚLIWY TRAF, NOS DZIENNIKARSKI, TRAFIĆ PRZYPADKIEM- NIEPRZYPADKIEM NA SUPER SENSACJĘ
I NAGRAĆ NA MIEJSCU SENSACJI SENSACYJNĄ WYPOWIEDŹ SUPER SPECJALISTY W DZIEDZINACH RÓŻNYCH,
W TYM W TROPIENIU SENSACJI ! JAKIEŻ TO WIARYGODNE Panie Redaktorze, prawda ?!
Temat ciekawy, ale... bez przesady..., więc jajec sobie z ludzi nie róbcie !