- Dwóch już to zrobiło - mówi Zenon Różycki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami.
Zapowiada, że jeśli ostatni kupiec dobrowolnie nie opuści targu, to odwiedzi go komornik.
Konflikt przy ul. Cmentarnej ciągnie się od kilku miesięcy. Powód? Część handlowców nie chciała się zgodzić na przeprowadzkę do drewnianych pawilonów. Kwestionowali warunki dzierżawy, Sprawa trafiła do sądu. Wyroki, które zapadły w pierwszej instancji były korzystne dla MPGN. Kupcy złożyli apelację, jednak sąd ją odrzucił.
Czytaj e-wydanie »