Orlik powinien być gotowy w tym roku. Na jego budowę urzędnicy zarezerwowali 660 tys. zł. Ministerstwo Sportu ma dołożyć 500, a Urząd Marszałkowski 330 tys. zł. Z tą instytucją miasto podpisało już umowę na dofinansowanie inwestycji.
Tymczasem, Ratusz wciąż czeka na pieniądze od marszałka (330 tys. zł) za Orlika, który w 2011 r. powstał przy ul. Czarneckiego.
W podobnej sytuacji jest gmina Świecie nad Osą. - Otrzymaliśmy informację, że środki za obiekt zbudowany w Lisnowie trafią do nas przed końcem czerwca - mówi wójt Ireneusz Maj.
Wcześniej, urzędnicy marszałka informowali, że refundacja nastąpi wcześniej, w pierwszym kwartale tego roku.
Skąd zamieszanie? Urząd Marszałkowski chciał zdobyć unijne pieniądze na budowę Orlików. A z tej racji, że zarządza on środkami z UE, musiał złożyć wniosek do... siebie. Urzędnicy spóźnili się jednak z przygotowaniem tzw. studium wykonalności inwestycji.
Czytaj e-wydanie »