Grudziądz. Radni opozycji: Zapytamy mieszkańców o przyszłość Solanek

Samorządowcy postanowili się spotkać z dziennikarzami, bo - jak twierdzili - są lekceważeni przez Ratusz.

Przypomnijmy, że na początku marca opozycja domagała się zorganizowania posiedzenia komisji, podczas której radni, władze miasta oraz przedstawiciele Solanek porozmawialiby o przyszłości tej spółki.

- Otrzymaliśmy odpowiedź, że wcześniej takie debaty się odbywały i poza medialnymi popisami niektórych radnych nie wniosły niczego do sprawy - cytował Sławomir Szymański, rajca klubu Prawo i Sprawiedliwość.

Jak twierdził, prezydent w tym samym piśmie poinformował, że posiedzenie zostanie zwołane jak tylko komisja, która ma opracować zasady funkcjonowania partnerstwa publicznego-prywatnego na terenie miasta, zakończy swoje prace.

- Jest to bardzo aroganckie zachowanie. Prezydent powinien wskazać choć przybliżony termin takiej debaty - podsumowywał Szymański.

Rajcy opozycji przekonują, że są odcięci od wszelkich informacji dotyczących kondycji Solanek, stanu technicznego urządzeń, oraz pomysłu na rozwój spółki.

Jak przekonywali, ostatnia debata na temat Geotermii odbyła się w 2009 roku. Jakiś czas później, szefostwo tej spółki otrzymało od miasta 500 tys. zł na remonty urządzeń.

- Do dziś nie wiemy, co się z tymi pieniędzmi stało. Nikt się z nich nie rozliczył - twierdził Łukasz Mizera, radny niezależny i szef lokalnych struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Będą rozdawać ankiety?

Rajcy zapowiedzieli, że będą domagali się powołania specjalnej komisji, która dokładnie prześwietli, co w Solankach piszczy. Chodzi o sprawdzenie sprzętu i polityki finansowej spółki.

W jej skład mieliby wjeść m.in. radni i fachowcy znający się na pompach, wannach i basenach.

Poza tym samorządowcy chcą zapytać grudziądzan o to, w jaki sposób powinna się rozwijać Geotermia Grudziądz.

- Mieszkańcy bardzo się tym tematem interesują. Dlatego myślimy o tym, żeby skierować do nich ankiety dotyczące spółki - sugerował Krzysztof Kosiński, rajca klubu PIS.

Jeszcze nie wiadomo, jak miałoby to od strony technicznej wyglądać.

Najważniejsze jednak dla opozycji jest, aby prezydent Malinowski wyraźnie zadeklarował co zamierza zrobić Solankami.

- Jeśli nie widzi sensu rozwijania tej spółki, to niech to publicznie powie - kwitował Sławomir Szymański.