Na razie władz miejskich nie stać na dofinansowanie przebudowy hali. Przewidziane na dopłatę dla sekcji tenisowej pieniądze pochłonęła akcja przeciwpowodziowa. Prezydent Robert Malinowski gratuluje działaczom ASTS Olimpia/Unia awansu oraz doprowadzenia części hali do należytego stanu i upiększenia jej, ale refundację niektórych wydatków, z żalem musi przesunąć na 2011 r.
Promujemy Grudziądz
- Ostatecznie moglibyśmy zostawić część hali, gdzie rozgrywamy mecze, w dotychczasowym stanie - twierdzi prezes Autonomicznej Sekcji Tenisa Stołowego Olimpii/Unii Józef Mularczyk. - Jednak awans zobowiązuje. Przyjadą do nas najlepsze, polskie drużyny. Gramy w pucharze ETTU Cup, więc i europejskie. Zarząd sekcji znalazł takich wykonawców remontów, którzy są tani lub poczekają na zapłatę. Wielu sponsorów pomagało nam gratis. Mamy spore grono sprzymierzeńców.
Co konkretnie zmieniło się w hali Olimpii?
Wysłużone płachty już nie zasłaniają okien, w górnej części obiektu. Na około sto szyb naklejono folie przeciwsłoneczne. Jest jaśniej i estetyczniej. Główną część hali już odgradza od "tenisowej" ściana wysokości ponad 8 m i długości 17 m. Jej budowa właśnie się zakończyła. Mur jest do wysokości 4 m, a dalej, do sufitu - nowiutki, zielony baner z napisem ASTS Olimpia/Unia Grudziądz. Nie ma siły, będą go "widzieć" telewizyjne kamery i obiektywy reporterskich aparatów fotograficznych. Już w ub.r. kupiono specjalną wykładzinę antypoślizgową, którą rozkłada się na mecze. Wszystkie te inwestycje kosztowały około 60 tys. zł.
Refundacja w 2011 roku
- W tym tygodniu na białej, dolnej części ściany namalowana zostanie panorama spichlerzy, z adresem miejskiej strony internetowej - zapowiada Jerzy Wilmański, wiceprezes sekcji - to już wziął na siebie Ratusz.
Władze ASTS Olimpia/Unia rozumieją, że miastu zabrakło pieniędzy na obiecaną refundację części inwestycji. Pogodziły się z tym. Cierpliwie czekają na 2011 rok i nowy budżet.