
Pisze: - Od jakiegoś czasu, gdy idę na spacer do parku miejskiego, zabieram z sobą aparat fotograficzny i robię zdjęcia tego, co przykuwa moją uwagę. Dwa tygodnie temu, jak szedłem parkiem, to myślałem, że przeszło tędy tornado, ale po dwóch dniach uporano sie z bałaganem jaki tu panował. Dzisiaj [27.04.2008 - GP] na spacerze znowu ukazało się moim oczom coś dziwnego - prawdopodobnie dzieło rąk wandali (to na zdjęciach).
Czytelnik ze smutkiem pyta, czy naprawdę każdy niedzielny spacer musi kojarzyć się z podobnymi obrazkami, jak te ze zdjęć?