Decyzję o dołożeniu tej kwoty do puli projektu podjęli radni podczas wczorajszej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej.
Choć wszyscy samorządowcy zagłosowali za tym posunięciem, niektórzy z nich nie ukrywali, że robią to z bólem serca. Łukasz Mizera, radny niezrzeszony podkreślał, że inwestycja jest opóźniona.- Czy informacja o rewitalizacji znajdzie się na billboardach promujących sprawne zarządzanie naszym miastem? - pytał z przekąsem Mizera.
Przeczytaj też: Grudziądz. Modernizacja błoni może zostać okrojona (szczegóły)
Marek Sikora, wiceprezydent miasta odpowiedział, że nie zrozumiał tego pytania.
W dyskusję włączył się Arkadiusz Goszka, przewodniczący Rady Miejskiej, który podkreślał, że takie zmiany budżetu to zwykła procedura.
Przypomnijmy, że najtańsza firma za rewitalizację błoni zażądała prawie 30 mln zł. Miasto zarezerwowało kilkaset tysięcy złotych mniej. Urzędnicy na wszelki wypadek zaproponowali jednak dołożenie ponad 4 mln. O tyle więcej chce firma, która złożyła drugą najtańszą ofertę.
Czytaj e-wydanie »