Grudziądzki Orlik został otwarty

Celnie strzelił (i to jak!) wojewoda Rafał Bruski, prezydent Grudziądza Robert Malinowski i prezes Olimpii Jacek Bojarowski. Inni też próbowali, ale bramkarz III-ligowej Olimpii, Daniel Osiecki już obronił strzały.

Zanim kibicowaliśmy atakom na nową bramkę, byliśmy świadkami otwarcia kompleksu boisk "Orlik", który musiał być gotowy jeszcze w tym roku, aby inwestycję rozliczyć. - Trzeba było poganiać wykonawcę - wspominają wiceprezydent Mariola Sokołowska i przewodniczący komisji sportu Rady Miejskiej Ryszard Szczepański. - Skoro firma "Kaszub" budowała podobne obiekty w innych miejscach w Polsce, dmuchawami podgrzewając plac budowy, to tak samo mogła i u nas. Od 6 grudnia przyspieszyła w Grudziądzu, montując boiska niemal dzień i noc.

- Warto było się postarać, bo widziałem, jak na podobnym obiekcie w naszym województwie, a oddaliśmy ich już 31, z zaplanowanych 46, dzieci i młodzież tak zapamiętale grała w Wigilię, że z oporami schodziła około 20.00! - wspomina wojewoda Bruski - w Grudziądzu jest właśnie trzydzieste pierwsze z kolei. Nasze województwo jest liderem w Polsce, pod względem budowy "Orlików".

- Kompleks boisk przy Olimpii kosztował jeden milion dziewięćset tysięcy - informuje prezydentMalinowski. - Podobne, już gotowe jest na Strzemięcinie.

Większe jest boisko wielofunkcyjne
- "Orlik" grudziądzki to "Orlik plus". Różni się tym od wielu innych w naszym regionie, że ma większe boisko wielofunkcyjne - tłumaczyMarcin Drogorób, koordynator programów "Moje boisko Orlik 2012" w województwie kujawsko-pomorskim. - Standardowe mają wymiary 19 na 32 metry, a grudziądzkie ma 30 na 50 metrów. Wtakim kompleksie, jak na Olimpii równocześnie mogą trenować cztery klasy uczniów.

Obok futbolowego jest tartanowe boisko pełnowymiarowe do piłki ręcznej i koszykowej, mogące służyć jako kort tenisowy. Są oświetlone, z zapleczem socjalnym.