
- Jest mega atmosfera - mówi Marcin Gizicki, jeden z ośmioosobowej ekipy ratowników medycznych z Grudziądza i Bydgoszczy czuwających nad bezpieczeństwem bawiących się na Pol'and'Rock Festivalu w Kostrzynie nad Odrą. - Reakcje ludzi na nas - medyków są bardzo pozytywne. Szanują nas i współpracują przy akcjach ratunkowych. Podczas jeden z nich - ewakuacji pacjenta spod głównej sceny - niesamowitym było jak w wielotysięcznym tłumie tworzy się tzw. "korytarz życia" szerokości karetki. Grudziądzko - bydgoska ekipa ratowników medycznych jest częścią tzw. Pokojowego Patrolu jak również została oddelegowana jako jeden z trzech zespołów do najcięższych akcji ratunkowych. - Jesteśmy tu bo chcemy. Społecznie - podkreśla w rozmowie z "Pomorską" Marcin Gizicki z Grudziądza.

- Jest mega atmosfera - mówi Marcin Gizicki, jeden z ośmioosobowej ekipy ratowników medycznych z Grudziądza i Bydgoszczy czuwających nad bezpieczeństwem bawiących się na Pol'and'Rock Festivalu w Kostrzynie nad Odrą. - Reakcje ludzi na nas - medyków są bardzo pozytywne. Szanują nas i współpracują przy akcjach ratunkowych. Podczas jeden z nich - ewakuacji pacjenta spod głównej sceny - niesamowitym było jak w wielotysięcznym tłumie tworzy się tzw. "korytarz życia" szerokości karetki. Grudziądzko - bydgoska ekipa ratowników medycznych jest częścią tzw. Pokojowego Patrolu jak również została oddelegowana jako jeden z trzech zespołów do najcięższych akcji ratunkowych. - Jesteśmy tu bo chcemy. Społecznie - podkreśla w rozmowie z "Pomorską" Marcin Gizicki z Grudziądza.

- Jest mega atmosfera - mówi Marcin Gizicki, jeden z ośmioosobowej ekipy ratowników medycznych z Grudziądza i Bydgoszczy czuwających nad bezpieczeństwem bawiących się na Pol'and'Rock Festivalu w Kostrzynie nad Odrą. - Reakcje ludzi na nas - medyków są bardzo pozytywne. Szanują nas i współpracują przy akcjach ratunkowych. Podczas jeden z nich - ewakuacji pacjenta spod głównej sceny - niesamowitym było jak w wielotysięcznym tłumie tworzy się tzw. "korytarz życia" szerokości karetki. Grudziądzko - bydgoska ekipa ratowników medycznych jest częścią tzw. Pokojowego Patrolu jak również została oddelegowana jako jeden z trzech zespołów do najcięższych akcji ratunkowych. - Jesteśmy tu bo chcemy. Społecznie - podkreśla w rozmowie z "Pomorską" Marcin Gizicki z Grudziądza.

- Jest mega atmosfera - mówi Marcin Gizicki, jeden z ośmioosobowej ekipy ratowników medycznych z Grudziądza i Bydgoszczy czuwających nad bezpieczeństwem bawiących się na Pol'and'Rock Festivalu w Kostrzynie nad Odrą. - Reakcje ludzi na nas - medyków są bardzo pozytywne. Szanują nas i współpracują przy akcjach ratunkowych. Podczas jeden z nich - ewakuacji pacjenta spod głównej sceny - niesamowitym było jak w wielotysięcznym tłumie tworzy się tzw. "korytarz życia" szerokości karetki. Grudziądzko - bydgoska ekipa ratowników medycznych jest częścią tzw. Pokojowego Patrolu jak również została oddelegowana jako jeden z trzech zespołów do najcięższych akcji ratunkowych. - Jesteśmy tu bo chcemy. Społecznie - podkreśla w rozmowie z "Pomorską" Marcin Gizicki z Grudziądza.