Informację o gruźlicy w SP nr 5 potwierdził magistrat i Anna Marciniak, dyrektor podstawówki przy ul. Łęczyckiej 23. Z jej relacji wynika, że dziewczynka z powodu złego stanu zdrowia nie chodzi do szkoły od miesiąca. Natomiast we wtorek sanepid przekazał do szkoły informację o diagnozie lekarzy, którzy opiekują się uczennicą w szpitalu. Okazało się, że mała pacjentka choruje na gruźlicę.
Wczoraj rano dyrektor Marciniak poinformowała o tym rodziców. Wkrótce 60 dzieci spośród 364 wszystkich uczniów szkoły przejdzie próbę tuberkulinową, czyli badanie diagnostyczne. Przebadani będą klasowi koledzy chorej dziewczynki, a także inni uczniowie, którzy mogli mieć z nią kontakt na zajęciach w grupach międzyoddziałowych.
Wczoraj do popołudnia nie wszyscy z rodziców uczniów zdążyli odebrać wiadomość wysłaną przez dyrekcję. Ci, którzy to zrobili, zastanawiali się, czy posyłać pociechy do szkoły w najbliższych dniach.
– Gruźlica wciąż istnieje i powinniśmy zachować czujność, jeśli niepokojące objawy występują u nas lub u naszego dziecka zbyt długo – przypomina dr Waldemar Kowalczyk, dyrektor Centrum Leczenia Chorób Płuc i Rehabilitacji w Łodzi. – Do zakażenia najczęściej dochodzi poprzez częsty kontakt z osobą chorą, np. w rodzinie, szkole, a nie w wyniku jednorazowej styczności – dodaje dr Kowalczyk.
Pracownicy jego placówki w tym roku wykryli przypadki gruźlicy w trzech szkołach.
